Nowy dyrektor urzędu? Już jest. Komendant policji? Zaraz będzie
- Nie przewidujemy trzęsienia ziemi - mówi Roman Sondej. Został dyrektorem generalnym urzędu wojewódzkiego. Co zmieni w jego kadrach?
- Dużą wagę przywiązujemy do strony merytorycznej i kwalifikacji pracowników. Te osoby, które naprawdę posiadają wysokie kompetencje i znają się na swojej pracy, powinny być spokojne - mówi Roman Sondej. Wczoraj oficjalnie został przedstawiony jako nowy dyrektor generalny Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego (stanowisko objął w poniedziałek, o czym informowaliśmy dwa dni temu). Przez kilka ostatnich tygodni był on doradcą wojewody Władysława Dajczaka i przygotowywał koncepcję struktury organizacyjnej urzędu. Teraz stoi przed nim kolejne zadanie...
W ostatni weekend weszła w życie ustawa o służbie cywilnej. Pozwala ona powoływać dyrektorów i ich zastępców w urzędach wojewódzkich (nie trzeba już ogłaszać konkursów). Urzędy mają czas na zmiany na kierowniczych stanowiskach do 22 lutego. Komu z dyrektorów i ich zastępców nie zostaną do tego dnia zaproponowane umowy, będzie musiał odejść ze stanowiska. I te właśnie decyzje kadrowe mają należeć do Sondeja. Na mówienie o nazwiskach jeszcze jest za wcześnie. Nowy dyrektor mówi jednak: - Nie przewidujemy wielkiego trzęsienia ziemi.
Na teraz wiadomo jedno. W urzędzie wojewódzkim wydział ratownictwa medycznego zostanie zlikwidowany i połączony z wydziałem bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. Dziś w urzędzie jest 13 wydziałów i 17 stanowisk wyższych.
Sondej ma 52 lata. Od 2006 do 2012 r. był lubuskim kuratorem oświaty. Choć mówiło się, że to stanowisko mógłby objąć po raz kolejny, przyznawał wczoraj: - Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Wraz z objęciem stanowiska dyrektora generalnego LUW Sondej przestaje być gorzowskim radnym (zastąpić go ma Paweł Ludniewski, dziś asystent minister Elżbiety Rafalskiej). Sondej zrezygnował też z członkostwa w PiS-ie, gdyż zajmując to stanowisko nie może należeć do żadnej partii.
A co ze zmianami w służbach podległych wojewodzie? Władysław Dajczak zdradził wczoraj, że komendanci wojewódzcy policji i straży pożarnej mogą być znani jeszcze w tym tygodniu.