Nowy prom dla PŻB zbudują w Szczecinie. Kontrakt już podpisany
Za cztery lata powstanie nowy prom dla PŻB S.A. - Po ciężkich negocjacjach udało się wypracować pierwszy kontrakt armatorski, który wpisuje się w naszą politykę odbudowy pozycji na Morzu Bałtyckim i odbudowy naszej pozycji stoczniowej na rynku światowym - mówił minister Marek Gróbarczyk.
Nowy prom pasażersko - samochodowy ma być gotów najdalej za cztery lata. Będzie nowoczesny, oszczędny i ekologiczny, bo zasilany nie tylko tradycyjnym paliwem, ale i gazem. Zabierze na pokład 400 osób, a jego linia ładunkowa będzie miała 3 kilometry. Polska Żegluga Bałtycka S.A. zyska tym samym pierwszy od 1978r., fabrycznie nowy prom. Będzie kursował na trasie Świnoujście - Ystad.
W środę, do siedziby Polskiej Żeglugi Bałtyckie, na podpisanie kontraktu między PŻB S.A. z prezesem Piotrem Redmerskim na czele, a należącą do Grupy MARS FIZ Morską Stocznią Remontową Gryfia, reprezentowaną przez prezesa Marka Różalskiego, zjechali m.in. Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, kołobrzeski europoseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc oraz wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz.
- To bardzo ważny dzień - mówił prezes PŻB. - Podpisanie tego kontraktu przez polską firmę i polską stocznię, w której będzie budowany nasz prom, jest historycznym wydarzeniem. PŻB potrzebuje nowoczesnych promów. Z roku na rok ma coraz mocniejszą pozycję na rynku, ale musimy ją ugruntować i rozwijać.
Marek Różalski podkreślał wielką szansę odbudowy przemysłu stoczniowego w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim: - Myślę, że za 3, najdalej 4 lata, gdy będziemy oddawać ten prom do użytku, na Pochylni Wulkan będzie już stał następny prom, budowany dla polskiego armatora.
Bo jak powiedział minister Marek Gróbarczyk: - Jesteśmy gotowi. Zaczęliśmy od PŻB, potem nadejdzie pora na Unity Line i PŻM.
By wzmocnić pozycję polskich armatorów na Bałtyku potrzeba ok. 8 jednostek.
- Macie państwo wsparcie rządu, którego jednym z głównych celów jest odbudowa przemysłu stoczniowego i żeglugi, przede wszystkim żeglugi Bałtyckiej - deklarował minister.
- A jeszcze nie tak dawno, z obecnym tu Markiem Gróbarczykiem, wtedy europosłem, składaliśmy doniesienie do ABW, bo nasza perła żeglugi promowej na Bałtyku (mowa o PŻB - przyp. red. ) miała być sprzedana za skandaliczną cenę - przypominał kołobrzeski europoseł Czesław Hoc.
Na nowym promie pracę znajdzie ok. setki osób. Przy jego budowie zaangażowanych będzie ok. 800 osób. By budowa była możliwa kapitał PŻB zostanie wsparty przez Polski Fundusz Rozwoju oraz kredyty bankowe.