Eemi Tervaportti zastąpi Michala Sladecka. Skazany na siatkówkę Fin jest liderem reprezentacji.
Rozgrywający jest pierwszym wzmocnieniem Espadonu Szczecin przed drugim sezonem w Plus Lidze. Eemi Tervaportti legitymuje się podobnie bogatym życiorysem jak Georgi Bratojew, ale w przeciwieństwie do Bułgara ma być transferową bombą, a nie niewypałem. Zanim podpisał kontrakt w Szczecinie, poznał cel zespołu, którego nie usłyszeli wcześniej nawet kibice.
- Espadon jest ambitnym projektem i chce w następnym sezonie być w najlepszej szóstce Plus Ligi, a to przecież jedna z najsilniejszych lig na świecie. Nie miałem się więc nad czym zastanawiać - wyjawił Tervaportti.
Pracował już z młodym szkoleniowcem. Tuomas Sammelvuo, bo którym mowa, przejął reprezentację Finlandii w wieku 36 lat. Michał Gogol, trener Espadonu, ma obecnie 32 lata. Po transferze nazwał na Twitterze podopiecznego „nowym reżyserem kina akcji”.
- Wielokrotnie oglądałem go na żywo w akcji i mogę śmiało powiedzieć, że Eemi od kilku lat należy do europejskiej czołówki rozgrywających - zaznacza Gogol.
Skazany na siatkówkę
Jego rówieśnikiem w Espadonie jest Adrian Mihułka. Urodził się w miejscowości Aetsa w 1989 roku. Dziadek Tervaporttiego prowadził reprezentację Finlandii siatkarek i był szefem krajowej federacji. W jej zarządzie zasiadał ponadto ojciec zawodnika. W ojczyźnie mieszkał do końca poprzedniej dekady. Część jego zainteresowań są typowe dla Fina. Wędkarstwo, hokej, ale udostępnia również posty o koszykówce w mediach społecznościowych. Tervaportti został zresztą specjalistą od trafiania górnym podbiciem do kosza, siedząc na trybunie. Takiemu wyzwaniu stawił czoła, kiedy grał w Belgii, a film można obejrzeć w internecie.
Złote lata
W 2010 roku wyjechał do Francji, a po dwóch spędzonych tam latach trafił do Belgii. W barwach Knack Randstad Roeselare kolekcjonował złote medale. Zdobył trzy mistrzostwa, puchar i dwa superpuchary kraju. Kiedy ze swoim zespołem pokonał dwukrotnie Zaksę Kędzierzyn-Koźle, dziennikarze ogłosili, że przyćmił na boisku Pawła Zagumnego. W parze z sukcesami drużynowymi przyszła nagroda dla siatkarza roku w Finlandii. Po sezonie w Roeselare przedłużył kontrakt o dwa lata. W żadnym innym klubie siatkarz nie grał równie długo jak w Knack Randstad.
Po przeprowadzce z Belgii w 2015 roku Tervaportti już nic wielkiego nie wygrał w siatkówce klubowej. Kiedy został zawodnikiem Galatasaray Stambuł, był nad Bosforem jednocześnie z Igorem Yudinem. Australijczyk to siatkarz dobrze znany w Plus Lidze. Grał w niej w sumie siedem lat. Ostatnio w Łuczniczce Bydgoszcz. Fin wytrzymał nad Bosforem rok, a Yudin rozwiązał kontrakt w połowie sezonu. Tervaportti rozgrywał w Galatasaray z numerem „14” na koszulce. Ten sam wybrał w Espadonie. Między epizodem w Stambule a Szczecinie rozegrał jeden sezon we Francji.
Selekcjoner Polaków musi go rozgryźć
Nabytek Espadonu gra w reprezentacji Finlandii regularnie od 2010 roku. Kieruje jej działaniami, został wybrany na kapitana, a na stronie mistrzostw Europy jest uznawany za lidera zespołu. W Szczecinie latem nie zagra. Finlandia wylądowała w grupie z Polakami i gospodarzem jej meczów będzie Gdańsk. Przy okazji mundialu w 2014 roku odwiedził natomiast Katowice oraz Wrocław. W poniedziałek pierwsze powołanie dla Tervaporttiego zostało formalnie zaadresowane do Szczecina. 16 i 17 maja drużyna z północy kontynentu zagra z Niemcami w Duesseldorfie.
Eemi Tervaportti zastąpił Michala Sladecka w kadrze Espadonu. Od Słowaka ma większe doświadczenie międzynarodowe, jest wyższy i młodszy. O miejsce w składzie może rywalizować z Michałem Kozłowskim, z którym walczył zresztą w poprzednim sezonie w lidze francuskiej. Sladecek odszedł z klubu po trzech latach, w czasie których pomógł Espadonowi w awansie do Plus Ligi. Czas pokaże, w czym pomoże Tervaportti.