Nowy zespół powalczy
Nie wiemy czego będzie można spodziewać się po występach Formacji Port 2000 Mostki. Jednak nastroje w klubie są dobre.
Jednego punktu do utrzymania w lidze zabrakło Formacji Port 2000 Mostki. Były zdobyte nawet trzy więcej, ale poprzez niedopatrzenie kierownika, zwycięstwo 8:2 z Budowlanymi Lubsko zostało zabrane. Piast Żmigród 57 - “Portowcy” 56, tak wyglądała ostateczna tabela ligi. Nieoczekiwany spadek... rok po zwycięstwie.
Początkowo nie wydawało się to możliwe, ale, niestety, tak się stało. Poprzez reorganizację wiadomo było, że połowa drużyn opuści szeregi trzecioligowców, ale w najgorszych przypuszczeniach nikt nie wyobrażał sobie, że będzie to zespół z Mostek. Jeszcze w sezonie 2007/2008 Formacja występowała w klasie C. Później, rok po roku były kolejne awanse. B- klasa, A -klasa i okręgówka, w której zadomowili tylko dwa lata. Sezon 2012/2013 to występy na czwartoligowych boiskach i awans wspólnie ze Stilonem do trzeciej ligi. Włodarze snuli daleko idące plany. Kibice zacierali ręce i liczyli na “lubuską Niecieczę” w Mostkach. Apetyt rósł w miarę jedzenia i z małego klubu, w którym występowali miejscowi zawodnicy, zrobiła się drużyna, do której potrafiono ściągnąć Marcina Kikuta, byłego reprezentanta Polski, występującego wcześniej w Lechu Poznań, uczestnika pamiętnych spotkań “Kolejorza” w europejskich pucharach.
Dwa lata temu podopieczni Rafała Wojewódki w pięknym stylu triumfowali w mocnej trzeciej lidze. Za ich plecami sezon ukończyli min. Stilon, Śląsk II Wrocław, Zagłębie II Lubin i Stelmet UKP Zielona Góra. Formacja była krok od awansu wyżej. Wystarczyło wygrać baraż z Gryfem Wejherowo. Do niego w ogóle nie doszło. Zespół z Mostek oddał bez walki prawo awansu i ekip z Pomorza zagrała na szczeblu centralnym. Kto wie, gdzie dziś byłby zespół spod Świebodzina, gdyby udało się wtedy wywalczyć się ten awans? Być może emocjonowalibyśmy się spotkaniami z Polonią Bytom, Rakowem Częstochowa, Polonią Warszawa czy GKS-em Bełchatów. Pozostają nam trzecioligowe boiska i Falubaz, który jako jedyny będzie reprezentował województwo lubuskie w rozgrywkach ogólnopolskich.
Mamy za sobą główną część okresu przygotowawczego. Teraz koncentrujemy się na świeżości i odpoczynku
Obecnie sytuacja w czwartoligowcu wygląda bardzo spokojnie. Zespół już od 12 lipca przygotowuje się do nadchodzących rozgrywek. - Mamy za sobą główną część okresu przygotowawczego. Teraz koncentrujemy się na świeżości i odpoczynku. Po to, aby na inaugurację drużyna była wypoczęta i odpowiednio przygotowana - powiedział trener Wojewódka. Nie graliśmy jeszcze meczów kontrolnych. Przed nami dwa, które pozwolą mi odpowiedzieć na ostatnie pytania dotyczące personaliów. W piątek o godz. 19.00 w Mostkach zagramy z drużyną PKS Racot, czwartoligowcem z Wielkopolski, a w sobotę z Błękitnymi Ołobok - dodał.
Na pewno w zespole “Portowców” nie zobaczymy już: Sebastiana Górskiego, Przemysława Mycana, Bartosza Skibę, Macieja Stefanowicza, Roberta Kutę i Marcina Iwana. Jak na razie nic nie wiadomo o potencjalnych wzmocnieniach. - Rozmowy są w trakcie i dopinamy ostatnie szczegóły - powiedział nam trener. Celem drużyny będzie wygranie jak największej liczby spotkań i zajęcie miejsca “w czubie” tabeli na koniec sezonu. W pierwszej kolejce Formacja zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kożuchów. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 6 sierpnia o godz. 16.00.