O dzieciństwie Józefa Becka, które spędzał w Limanowej

Mimo że Józef Beck urodził się w Warszawie, nie obcy był mu nasz region, tu się wychował. Limanowski dom Becków był miejscem, gdzie spotykały się wybitne osobowości tamtej epoki.

Prawie wszyscy mieszkańcy Ziemi Limanowskiej, którzy interesują się historią regionu w mniejszym bądź większym zakresie, słyszeli, bądź czytali o postaci Józefa Alojzego Becka (seniora) Sekretarza Wydziału Rady Powiatowej w Limanowej. Nie należy zapominać też, że epizod limanowski był ważny również dla jego syna Józefa Becka, Ministra Spraw Zagranicznych II RP. Badacze biografii ministra Becka są zgodni, że to, jakim był człowiekiem, politykiem, ministrem, miało swoje korzenie w jego wychowaniu w młodości w domu rodzinnym, który przecież przed I wojną światową znajdował się w Limanowej.

Problemy z chrztem

Józef Beck urodził się 4 października 1894 roku w Warszawie. Wczesne dzieciństwo, ze względu na prześladowanie przez zaborców ojca Józefa seniora i matki Bronisławy spędził w kilku miejscach. Jego ojciec studiował w Warszawie a następnie pracował, jako prawnik i działał w nielegalnych organizacjach niepodległościowych. Pochodził on z Białej Podlaskiej w guberni siedleckiej. Wyjazd małżeństwa Becków z Warszawy związany był nie tyle z zesłaniem Józefa Becka seniora do Rygi za nielegalną działalność, co z prześladowaniem religijnym, bowiem żona Józefa Becka seniora, Bronisława była wyznania unickiego (greckokatolickiego).

W zaborze rosyjskim władze carskie zabroniły praktykowania tego obrządku i przymuszano grekokatolików do przejścia na prawosławie. Temu obowiązkowi były poddane również dzieci z małżeństw mieszanych (Józef Beck senior był rzymskim katolikiem). Józef Beck junior musiał zostać, zatem ochrzczony w cerkwi prawosławnej. Pomimo tego chrztu, administracja rosyjska podejrzewała jego matkę Bronisławę, że wychowuje syna w wierze katolickiej. Ona sama nie pogodziła się z urzędowym przyporządkowaniem jej do Kościoła prawosławnego.

Beckowie po ochrzczeniu w cerkwi prawosławnej, mieli obowiązek wychować syna w obrządku prawosławnym, a ponieważ tego nie mieli zamiaru uczynić, mogli być narażeni na surowe kary, co w przypadku posiadania już wyroku za nielegalną działalność, stawało się ryzykowne. Dlatego z zaboru rosyjskiego przedostali się do Galicji. Najpierw znaleźli się we Lwowie, a następnie w Limanowej, gdzie Beck senior objął posadę Sekretarza Rady Powiatowej. W Limanowej J. Beck junior został ochrzczony ponownie w obrządku rzymskokatolickim.

Dzieciństwo w Limanowej

Józef Alojzy Beck, po przybyciu z rodziną na Ziemie Limanowską, zbudował dla siebie dom w Sowlinach, który był miejscem, gdzie spotykały się wybitne osoby tamtej epoki, nie tylko z Galicji, ale również z innych zaborów. W domu Becków w Limanowej bywali m.in. Władysław Orkan, Władysław Grabski, (późniejszy Premier i Minister Skarbu II RP), Bolesław Limanowski, Bronisław Piłsudski i sam Józef Piłsudski.