O frankowiczach politycy pamiętają tylko w czasie kampanii
Za sprawą raportu Najwyższej Izby Kontroli, który stwierdza, że banki pozwalały sobie na zbyt wiele, udzielając Polakom kredytów walutowych wrócił problem tzw. frankowiczów.
W piątek o sytuacji osób, które zaciągnęły kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich, debatowała sejmowa komisja finansów. Sytuacji kredytobiorców oczywiście to nie zmieniło, ale politycy lubią sobie pogadać, przed kamerami w czasie trwania kampanii wyborczej. Padł nawet kolejny termin wprowadzenia ustawy, która ma wesprzeć frankowiczów. Taką kuriozalną obietnicę, bo z jakiej racji państwo ma chociaż częściowo spłacać kredyt osobie prywatnej, złożył kredytobiorcom frankowym ówczesny kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. Od tego czasu minęły ponad trzy lata i w tej sprawie zrobiono niewiele. A przecież PiS w tej kadencji pokazało nie raz, że ustawę, na której tej partii naprawdę zależy potrafi przepchnąć w kilkadziesiąt godzin.