O miejscu w kolejce do lekarza zadecyduje kolor
Podział pacjentów oddziału ratunkowego ma usprawnić pracę. - Dodatkowych lekarzy ten system nie zastąpi - mówią medycy.
- Nikomu nie odmawiamy pomocy – zapewnia Sybilla Brzozowska-Mańkowska, kierownik SOR. Jednak dodaje: - Jednak należy pamiętać, że szpitalny oddział ratunkowy jest przeznaczony dla pacjentów wymagających pomocy w stanie nagłego zachorowania, poważnego urazu czy zatrucia i nie zastępuje wizyty u lekarza rodzinnego czy w poradniach specjalistycznych.
- Ostatnio przyszedł ktoś, skarżąc się, że od tygodnia boli go palec! Nie o to przecież chodzi – wyjaśnia rzecznik szpitala Agnieszka Wiśniewska – Bywa, że na SOR zgłaszają się osoby, które nie dostały się do swojego lekarza rodzinnego czy specjalisty, lub wg nich kolejka na przyjęcie zbyła zbyt długa – dodaje rzecznik.
Tutaj nie należy się też udawać po receptę na przyjmowane leki na choroby przewlekłe, nawet jeśli muszą być one przyjmowane regularnie a właśnie skończyły się. Konsultacji specjalistycznych, dodatkowych badań zleconych przez innych lekarzy, wniosków do ZUS, skierowań do sanatorium oraz innych zaświadczeń i druków medycznych też nie załatwia się w SOR.
Segregacja medyczna pacjentów, zwana z francuska triage, ma służyć wzrostowi poczucia bezpieczeństwa osób, które zgłaszają się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp.
Jak działa system triage i na czym dokładnie polega? Czytaj więcej 9 listopada w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Koszmar na S3 koło Gorzowa. 4 zabitych i 17 rannych na 11 km odcinku drogi