Tomasz Kapica

O północy musiał opuścić SOR. "To upokarzające"

Szpital w Koźlu. Fot. Google Street View Szpital w Koźlu.
Tomasz Kapica

Nasz czytelnik ma żal do personelu szpitala w Koźlu, że musiał opuścić SOR o północy. Nie miał za co wrócić do domu oddalonego o 15 km.

Pan Janusz z Twardawy ma 71 lat, jest po poważnej operacji serca, pół roku temu miał również wylew krwi do mózgu. Niedawno wracał pociągiem do swojej wsi. O 15.00, już na peronie, bardzo źle się poczuł.

- Prawie traciłem przytomność, niemal przestałem widzieć na oczy. Byłem bardzo przestraszony - opowiada emeryt.

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Kapica

Pracuję w Nowej Trybunie Opolskiej od 20 lat. Zaczynałem jako terenowy reporter w Kędzierzynie-Koźlu a dziś mam zaszczyt kierować redakcją największego serwisu internetowego w województwie i jedynego dziennika regionalnego ukazującego się na Śląsku Opolskim.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.