O sztucznej inteligencji w medycynie. Felieton prof. Ryszarda Tadeusiewicza
Wzeszłym tygodniu w Karpaczu odbywało się XXXII Forum Ekonomiczne pod hasłem „Nowe wartości Starego Kontynentu - Europa u progu zmian”. Zostałem zaproszony do udziału w panelu na temat sztucznej inteligencji w medycynie, więc o kilku wynikach tego panelu postanowiłem Państwu opowiedzieć.
Sztuczna inteligencja (AI) jest postrzegana jako najbardziej rewolucyjna technologia XXI wieku. Jest wykorzystywana w gospodarce, w zarządzaniu, w produkcji przemysłowej, w wyszukiwarkach internetowych, w autonomicznych samochodach, w inteligentnych domach, w automatycznym tłumaczeniu - tę listę można wydłużać, bo wciąż powstają nowe zastosowania, kreowane w badaniach naukowych albo powstające w ramach działalności innowacyjnych firm.
Większość innowacji powstaje na tej zasadzie, że oto ktoś ma jakiś pomysł, znajduje sponsora (venture capital, którego w Polsce brakuje), wytwarza produkt, a rynek weryfikuje, czy ten produkt staje się masowo używanym „szlagierem”, czy pozostaje wyłącznie w sferze ciekawostek.
Obecnie jednak podejmowane są dyskusje, często na bardzo wysokim szczeblu, zmierzające do wskazania najważniejszych z punktu widzenia priorytetów społecznych kierunków rozwoju AI.
Gdzie AI najbardziej przyda się ludziom?
W wyniku tych dyskusji opiekę zdrowotną uznano za jeden z obszarów, który powinien zostać w pierwszej kolejności zrewolucjonizowany przez technologie AI. Starzejemy się i chorujemy!
Warto wspomnieć, że do praktyki zdrowotnej dotarły teraz już różne zastosowania AI: kliniczne oraz takie, które są skierowane wprost do pacjentów. Mogą one zmniejszyć presję na personel medyczny, obniżyć koszty i ostatecznie poprawić los pacjentów.
Wymieńmy kilka:
Narzędzia AI służą do pozyskiwania informacji diagnostycznych, między innymi obrazowych (tomografia, rezonans magnetyczny, ultrasonografia, metody izotopowe), ale także bioelektrycznych (EKG, EEG, EMG), biochemicznych, biomechanicznych i wielu innych. AI daje możliwość takiego (inteligentnego!) przetwarzania pozyskiwanych obrazów (i innych sygnałów), by ich interpretacja przez lekarza była znacząco łatwiejsza i trafniejsza.
Wyniki biopomiarów odzwierciedlających aktualny stan organizmu pacjenta stanowią ważną przesłankę, ale nie są głównym celem postępowania lekarskiego. Owym celem jest bowiem trafna diagnoza i skuteczna terapia. Ale AI także i na tych etapach jest bardzo użyteczna. Komputer wprawdzie sam nie postawi diagnozy, bo z decyzją diagnostyczną wiąże się odpowiedzialność - cywilna, a czasem nawet karna, więc to jest i będzie domena ludzi. Natomiast AI może być bardzo przydatna jako system doradczy dla lekarza diagnosty.
Gdy decyzja diagnostyczna zostanie już podjęta - przychodzi czas na terapię. Tutaj także AI jest bardzo użyteczna w charakterze elementu automatycznego sterowania bogatej obecnie aparatury terapeutycznej, a także w roli konsultanta i doradcy lekarza. Ale do tego jej użyteczność się nie ogranicza. Coraz częściej bowiem do leczenia pacjentów używa się różnych maszyn (na przykład dializatorów), których precyzyjne i adaptacyjne sterowanie jest i będzie wspomagane przez narzędzia i metody AI.
Warto też wspomnieć o wykorzystywaniu przez lekarzy szeroko znanej zalety AI, jaką jest możliwość prognozowania skutków określonych działań. Dzięki możliwościom prognostycznym AI można jeszcze przed podjęciem leczenia przewidzieć, jaki przyniesie ono skutek. Można będzie przewidzieć, że leczenie nie przyniesie efektu i niezależnie od podejmowanych wysiłków finał będzie negatywny. W tym drugim przypadku najbardziej racjonalną decyzją będzie zaniechanie terapii - dla dobra pacjenta, któremu można zaoszczędzić wielu cierpień, zmniejszając koszty.