
Rozprawa w procesie Macieja M., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa. Niedoszła ofiara była nowym konkubentem byłej kobiety oskarżonego.
Wczoraj przed bydgoskim Sądem Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa w procesie Macieja M., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa Marcina M. Niedoszła ofiara była nowym konkubentem kobiety, z którą oskarżony był związany.
To historia - jak mawiają policjanci - „z serduszkiem w tle”.
Czternaście śladów
Przed sądem stanął wczoraj Jakub Czarny, biolog kryminalistyczny, biegły z Instytutu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy. Na zlecenie prokuratury drobiazgowo badał ślady krwi znalezione na miejscu niedoszłej zbrodni.
w dalszej części artykułu:
- Jak zeznawał bilog kryminalistyczny, biegły z Instytutu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy?
- Dlaczego nóż, którego użyto w czasie zajścia, był czysty?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień