O transport w powiecie świeckim powinny zadbać samorządy
Brakuje transportu publicznego. Najgorzej jest w Świekatowie.
Wynika to z planu zrównoważonego transportu publicznego w powiecie świeckim, opracowanego w 2015 r. Mowa w nim o tym, że coraz mniej mieszkańców korzysta z autobusów i pociągów, przez co likwidowane są kolejne kursy w transporcie publicznym.
Coraz bardziej wykluczeni
Niestety, są tego przykre konsekwencje. Dostrzegają je również autorzy opracowania:
„Stale pogarsza się mobilność osób o ograniczonej sprawności ruchowej, osób młodych, niemogących jeszcze posiadać prawa jazdy oraz osób ubogich. Powoduje to zwiększanie wykluczenia społecznego, z którym wszystkie samorządy powinny walczyć”.
Specjalnie miejsce w tym dokumencie zajmuje gmina Świekatowo: „Zdecydowanie najgorsza dostępność do stolicy powiatu publicznym transportem zbiorowym charakteryzuje gminę Świekatowo. Interwencja ekonomiczna powiatu w tym zakresie wydaje się niezbędna.”
Mieszkańcy gminy Świekatowo przychylili się do tej opinii w ankiecie.
„Dostępność i liczbę połączeń autobusowych do Świecia ocenili najgorzej ze wszystkich badanych aspektów życia w gminie Świekatowo. Uzyskana ocena 1,68 w skali od 1 do 5 (gdzie 1 to bardzo źle, a 5 – bardzo dobrze), wskazuje w zasadzie na brak takiej dostępności. Aż 83 procent ocen było złych lub bardzo złych. W niektórych miejscowościach ocena oscylowała pomiędzy 1,22 a 1,50 (Zalesie Królewskie, Lubania Lipiny, Małe Łąkie).”
- Trudno się dziwić tej ocenie, skoro w weekendy nie ma żadnego autobusu do Świecia - przypomina Marek Topoliński, wójt gminy Świekatowo.
Dzieje się tak, mimo że 20 proc. mieszkańcow gminy Świekatowo załatwia sprawy w Świeciu, 78 proc. w swojej gminie, a 28 proc. w Bydgoszczy.
Na koszt gminy i powiatu
Wyjściem ma być organizacja powiatowych przewozów pasażerskich o charakterze użyteczności publicznej, w których partycypowałyby gminy. Ten plan jest przeanalizowany do 2025 r.
Zapytaliśmy wójta gminy Świekatowo czy dzieje się już coś na jego, czyli najbardziej newralgicznym obszarze?
- Nic - odpowiada Topoliński i dodaje, że problem braku połączeń publicznych ze Świeciem wraca na zebraniach wiejskich.
- Obawiam się jednak, że korzystały z nich dwie, trzy osoby. Czy samorząd stać na dokładanie do transportu dla tak niewielkiej grupy? - zastanawia się.