Obdarowani są wdzięczni za wielkie serca
We wtorek oficjalnie podsumowano VI Charytatywny Bal Prezydencki w Koszalinie. Udało się pobić rekord - zebrano 90.583,46 złotego.
- W tym roku udało się pozyskać około 90 sponsorów i darczyńców, którzy przekazali 215 przedmiotów na licytację - mówił prezydent Koszalina Piotr Jedliński. Wspólnie z małżonką dziękował wszystkim, którzy zaangażowali się po raz kolejny w organizację przedsięwzięcia, a także tym, którzy wsparli akcję i uczestniczyli w licytacjach. Prezydencka para przekazała też wczoraj symboliczne czeki dla potrzebujących z Koszalina.
Fundacja „Zdążyć z miłością”, Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego oraz trójka dzieci to tegoroczni beneficjenci wpływów z Balu Prezydenckiego.
Podczas balu zorganizowanego przez parę prezydencką Annę i Piotra Jedlińskich w okresie karnawału, udało się zebrać ponad 90,5 tys. złotych! To rekord, jak dotąd.
W poprzednich latach kwoty wynosiły odpowiednio: w 2012 roku - 31.186 zł, w 2013 - 45.600 zł, 2014 - 53.600 zł, 2015 - 88.150 zł i w ubiegłym roku - 85.955 złotych.
Łącznie przez te lata udało się zgromadzić 395.074,46 zł - te pieniądze trafiły do potrzebujących z Koszalina.
W tym roku Fundacja „Zdążyć z miłością”, która organizuje mieszkania dla samotnych matek, otrzymała 25 tys. złotych, koszalińskie hospicjum - 35 tys. złotych.
Obdarowane też zostały ciężko chore dzieci z Koszalina. Niespełna dwuletnia Zuzia Mendyka-Orłowska otrzymała 12 tys. złotych, dziewięciomiesięczny Maciuś Grzybowski - otrzymał taką samą kwotę. Blisko 6,6 tys. złotych prezydencka para przekazała na rzecz 14-letniej Julki Kopacz, która była wielokrotnie bohaterką naszych artykułów, i którą mocno wsparli w wielu akcjach mieszkańcy Koszalina.
- Jesteśmy wszystkim ludziom bardzo wdzięczni za pomoc, w wiele akcji mieszkańcy włączali się anonimowo - to piękne - mówili ze łzami w oczach rodzice Julki. Dziewczynka za miesiąc będzie miała zabieg w niemieckiej klinice (ma wrodzoną wadę serca).