Obniżają i podnoszą. Nowe taryfy za ścieki!
Urząd miasta opiniuje nowe opłaty za wodę i ścieki. Wodociągi domagają się podwyżki opłat za odprowadzanie nieczystości.
- Przyszła mi waloryzacja emerytury. Całe 4,50 - mówi Marianna Zendran - Nie ma się czym cieszyć, skoro rachunki też dostaję coraz to wyższe.
Mieszkańców są rozczarowani nowymi stawkami za wodę i ścieki. Na początku marca ZWiK uzyskał akceptację magistratu dla taryf na rok 2016.
Według nich, dwa grosze mniej zapłacimy za metr sześcienny wody. Wzrosną za to opłaty abonamentowe i opłaty za odprowadzanie ścieków. Tu zapłacimy więcej odpowiednio 50 i 28 groszy. Zmiany wejdą w życie już od maja.
Sprawapodwyżek zdominowała wczorajsze posiedzenie komisji mienia komunalnego i budżetu.
- Dzięki poczynionym inwestycjom wysokość opłat jest stabilna - przekonywał prezes ZWiK, Zdzisław Czekalski. - Jeśli utrzymają się ceny paliw i energii, w przyszłym roku stawki za wodę będą jeszcze niższe.
Jak utrzymuje prezes to wyjątkowo szczęśliwa sytuacja. Choć taryfy są wyższe niż w ościennych gminach, dzięki wydatkom na modernizację sieci, unikniemy drastycznych podwyżek w przyszłości.
Mimo tych obietnic, radnych interesowały powody wprowadzenia podwyżek za ścieki. Wszak budowa kanalizacji i wzrost liczby przyłączonych odbiorców powinna skutkować obniżką.
- Dziwne jest to, że przy tak dużej inwestycji, gdzie zakładano skanalizowanie miasta w niemal 90%, wzrost masy odprowadzanych ścieków oszacowano jedynie na 5,5% - dopytywał radny Jacek Niezgodzki - Dlaczego tak mało? W końcu same Kunice przyłączone do kanalizacji to 10 % populacji miasta.
Prezes Czekalski wskazywał, że ten rok jest specyficzny. Ciągle trwa przyłączanie nowych klientów. Szacunki dotyczące efektu budowy sieci kanalizacyjnej są ostrożne. Faktyczne wartości znane będą dopiero w roku 2017.
- Ponosimy wysokie koszty - usprawiedliwiał się szef ZWiK-u - Same tylko podatki płacone do gmin z tytułu istnienia sieci kanalizacyjnej, wynoszą nas ponad milion złotych. Jeszcze do niedawna wierzyliśmy, że trzeba będzie podnieść ceny ścieków o złotówkę. Ucieszyliśmy się, gdy ostatecznie wyszło nam te 28 groszy. I to przy założeniu pięcioprocentowego zysku spółki.