Maksymilian Obst z Parkowa ma w swojej kolekcji kolejne trofea. Tym razem są to puchary przywiezione ze Słomczyna, za zajęcie trzeciego miejsca w serii wyścigów kartingowych Rotax Poland oraz drugiego miejsca w serii Nordic. W klasyfikacji generalnej zawodów Maks zajmuje drugą pozycję w Polsce, zaś w wyścigach Nordic jest liderem.
Przed startem w czwartej serii wyścigów Rotax Poland, 10-latek z Parkowa trenował pod czujnym okiem Casha van Belle'a, inżyniera z Praga Karts, który jest producentem podwozia używanego przez Maksa.
W kwalifikacjach mieszkaniec naszego powiatu obornickiego miał drugi najlepszy wynik w tzw. czasówce. W pierwszym biegu Maks dojechał na metę jako drugi i z tej pozycji startował w kolejnym wyścigu.
- Wszystko zapowiadało się dobrze, ale w drugim biegu przedobrzyłem. Obróciło mnie, po czym wjechało we mnie trzech innych zawodników
- relacjonuje 10-latek.
- Wróciłem na tor na pozycję 31. i pomimo tego, że jechałem na skrzywionym podwoziu, ze skrzywioną zwrotnicą, tylną osią i końcówką drążka i w dodatku z jednym kołem w powietrzu, to wyprzedziłem jeszcze trzech zawodników - dodaje Maks.
Dzięki ciężkiej pracy mechanika i producenta podwozia już na drugi dzień kart Maksa był naprawiony i gotowy do wyścigu. W niedzielę w przedfinale oborniczanin startował z 13. pozycji, która jak się później okazało wcale nie była pechowa.
- Głównym celem było odrobienie straty i wrócić do czołówki wyścigu
- mówi Maksymilian.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień