Obowiązek wystawiania e-recept wchodzi w życie 8 stycznia. Niektórzy już z nich korzystają

Oficjalny obowiązek wystawiania recept w postaci elektronicznej wejdzie w życie 8 stycznia. Jednak niektórzy już z nich korzystają. Najstarszy podlaski pacjent, który otrzymał e-receptę miał 109 lat, a najmłodszy - 9 dni. Lekarze wystawiają na nich najczęściej leki obniżające ciśnienie tętnicze, stosowane w leczeniu stanów niedoboru potasu, a także w leczeniu hiperurykemii.

Na stronie internetowej podlaskiego NFZ tyka zegar. Odlicza czas do godziny „zero”, w której w życie wejdą e-recepty.

- Obecnie e-recepty wystawia prawie tysiąc czterystu podlaskich lekarzy z 335 placówek medycznych w 40 miastach województwa - mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik prasowy POW NFZ. - Liczby te każdego dnia rosną, ponieważ do systemu e-zdrowie (P1) dołączają kolejne podmioty.

Do końca listopada w województwie podlaskim zostało wystawionych ponad 1.250.000 e-recept. Nic dziwnego, że cieszą się takim zainteresowaniem, ponieważ e-recepta to wygodne i bezpieczne rozwiązanie dla pacjentów, ale również dla lekarzy. Jej wystawienie jest proste i zajmuje mniej czasu, niż wystawienie recepty papierowej. Dodatkowy czas lekarz może poświęcić pacjentowi. Dodatkowo możliwość nadania dostępu lekarzowi do historii leczenia, w tym wystawionych e-recept pacjenta zapewni poprawę jakości świadczonych usług oraz zwiększy efektywność leczenia.

- Jest szereg korzyści, jakie daje nam e-recepta - zapewnia Tomaszczuk. - Jeżeli przepisano nam więcej leków, nie musimy prosić o odpis i nie utracimy refundacji — każdy lek możemy kupić w dowolnej aptece. Nie ma też ryzyka, że pacjent otrzyma niewłaściwy lek, gdyż e-recepta jest zawsze czytelna.

Nie da się jej również zgubić. Wszystkie e-recepty zapisują się na Internetowym Koncie Pacjenta i można zrealizować je w każdej aptece w Polsce. Jeżeli korzystamy ze wspomnianego wcześniej IKP, czyli Internetowego Konta Pacjenta korzyści jest jeszcze więcej. Między innymi, w każdej chwili, możemy sprawdzić, jak przyjmować lek — na e-recepcie znajdziemy informacje o przepisanym dawkowaniu. Kolejną, potrzebną nam e-receptę możemy otrzymać bez wizyty w gabinecie. Chodzi tu o leki przyjmowane w przypadku choroby przewlekłej, po uprzednim ustaleniu tego z lekarzem. Możemy też sprawdzać dawkowanie leków przepisanych dzieciom do 18. roku życia.

- Przygotowania do wprowadzenia elektronicznych recept trwały wiele lat i już mało kto wierzył, że taka funkcjonalność będzie wprowadzona - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny, wiceprezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców Porozumienie Zielonogórskie. - Dzięki informatyzacji wszyscy mamy korzyści- pacjenci nie muszą przychodzić do przychodni tylko po przedłużenie leczenia, nie zgubią recepty bo jest ona na platformie P1. Aptekarz uzyskuje zawsze czytelną receptę. Do pełnej funkcjonalności jeszcze brakuje kilka elementów - wgląd we wszystkie wypisywane pacjentowi leku, automatyczne informowanie o interakcjach.

Jak twierdzi Zabielska-Cieciuch, aby wszystko działało potrzeba jeszcze wiele inwestycji w sprzęt, łącza internetowe a w niektórych regionach potrzeba też najzwyczajniej w świecie stałego dostępu do prądu.

- Największym obecnie problemem jest brak dostępu personelu medycznego do programów funkcjonalnych gabinetowych pozwalających na sprawne wystawianie e-recept - dodaje Zabielska-Cieciuch. - Postęp jest ogromny. Ogromne jest też oczekiwanie na kolejne funkcjonalności dzięki którym docelowo lekarz będzie świadczył usługi wyższej jakości i będzie miał więcej czasu dla pacjenta.

A jak działa e-recepta? To też jest proste i nie trzeba mieć obaw, by z nich korzystać.