Pijani: policjant, kierowca z pizzerii, motorowerzysta i kurier. To „ofiary” tylko ostatnich tygodni. Zostali ujęci przez świadków i przekazani policji. Każdemu wolno to zrobić, ale nie każdy ma odwagę.
Mundurowy wsiadł za kierownicę i uczestniczył w stłuczce. Miał 3,5 promila alkoholu. Poszkodowany kierowca zatrzymał go do przyjazdu policji. Funkcjonariusz został natychmiast zwolniony ze służby.
Do tego zdarzenia doszło na ulicy Łanowej we Włocławku. Wieczorem zderzyły się tam dwa samochody - peugeot i vw transporter. Kierowca drugiego auta wysiadł i kiedy podszedł do kierującego peugeotem, poczuł od niego alkohol. Nie pozwolił mu odjechać z miejsca zdarzenia i wezwał policję. Wtedy jeszcze nie miał pojęcia, że właśnie dokonał obywatelskiego ujęcia... policjanta.
Mundurowy już nie pracuje, a trzeba zaznaczyć, że w szeregach policji spędził kilkadziesiąt lat. Niewiele brakowało mu już do emerytury.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa we Włocławku, ale - jak zapowiada zastępca szefa tej jednostki prok. Arkadiusz Arkuszewski - postępowanie prawdopodobnie zostanie przeniesione do innej prokuratury.
- Osoba prywatna zabrała sprawcy kluczyki od pojazdu i uniemożliwiła dalszą jazdę. Badanie wykazało, że kierujący peugeotem miał 3,5 promila alkoholu. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy - mówi prok. Arkuszewski.
To nie pierwsza taka sytuacja, kiedy cywil - w tym przypadku kierowca - bierze sprawy w swoje ręce i dostarcza policji sprawcę przestępstwa. Więcej o takich zdarzeniach przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień