Obywatele stają murem za niezależnymi sądami i represjonowanymi sędziami
W Bydgoszczy, tak jak w ponad 100 innych miastach, odbyło się zgromadzenie obywatelskie, wspierające sędziów poddawanych represjom.
Sędziowie, którzy bronią niezależności i niezawisłości sądów od dawna poddawani są represjom. Wszczyna się przeciwko nim postępowania dyscyplinarne, degraduje, przenosi bez zgody na inne stanowiska lub do innych sądów, zawiesza w obowiązkach.
Kilka dni temu, o czym informowaliśmy, Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości odwołał sędziego Pawła Juszczyszyna z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Następnie, sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w obowiązkach. Decyzję taką podjął prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie. W obronie olsztyńskiego sędziego wystąpił m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.
- Sędzia Juszczyszyn absolutnie nie zaszkodził urzędowi sędziego. Jest bohaterem, ponieważ opowiedział się za niezawisłością sądownictwa - powiedział w programie „Gość Wydarzeń” rzecznik Adam Bodnar.
Solidarni z sędziami
Natomiast Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia zaapelowało o udział w obywatelskim zgromadzeniu. Na ten apel opowiedzieli obywatele w ponad 100 miastach. W Bydgoszczy ok. 500 osób zgromadziło się w niedzielę (1 grudnia 2019 r.) pod pomnikiem króla Kazimierza Wielkiego.
- Bydgoszczanie robicie to dla nas i dla siebie – mówił Adam Sygit, sędzia Sądu Okręgowego i dodał, że środowisko sędziowskie nie jest przeciwko reformie sądownictwa ale protestuje przeciw zakłócaniu konstytucyjnego ładu oraz przeciw arbitralnym decyzjom uderzającym w niezależność i niezawisłość sądów.
Prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, przypomniał o niedawnych nominacjach sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Powołanie Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza, to policzek dla wszystkich Polaków – oświadczył prezydent przywołując w kontrze wybitnych sędziów Trybunału, w tym prof. Ewę Łętowską i prof. Adama Strzembosza.
Historyczne słowa
Sędzia Paweł Juszczyszyn z Olsztyna został ukarany, ponieważ zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podjął próbę badania statusu sędziego nominowanego przez neo-KRS. W tym celu sędzia Juszczyszyn nakazał Kancelarii Sejmu ujawnienie list poparcia kandydatów do KRS pod rygorem grzywny.
- W związku z odwołaniem mnie z delegacji do Sądu Okręgowego chcę podkreślić, że prawo stron do rzetelnego procesu jest dla mnie ważniejsze od mojej sytuacji zawodowej. Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę. Apeluję do koleżanek i kolegów sędziów, aby zawsze pamiętali o rocie ślubowania sędziowskiego, orzekali niezawiśle i odważnie – oświadczył sędzia Paweł Juszczyszyn.
Oświadczenie olsztyńskiego sędziego było wielokrotnie publikowane i odczytywane, nie tylko w mediach, także podczas wczorajszego obywatelskiego zgromadzenia w Bydgoszczy.
- Chcieliśmy państwu, jako adwokaci powiedzieć, że tylko niezależny sąd, tylko niezawisły sędzia jest w stanie wysłuchać racji stron. Tylko do niezależnego sądu jesteśmy w stanie dotrzeć z naszymi twierdzeniami, przekonywać do słuszności głoszonych tez. Sędzia zastraszony, sędzia zależny od polityki będzie głuchy na to co mówi do niego obywatel. Sędzia zastraszony będzie słuchał tylko swojego politycznego mocodawcy – mówił w imieniu adwokatów mec. Michał Bukowiński. – Jesteśmy w historycznym momencie, w którym z niezależnością sadów i trójpodziałem władzy, z tymi wielkimi cywilizacyjnymi zdobyczami, mamy problem. Wielkie wartości są zagrożone. Władza stworzyła system, który nazwać można prawdziwą kastą.