W czasie epidemii koronawirusa obowiązywała dyspensa od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej oraz w święta nakazane. Od najbliższej niedzieli 20 czerwca zostaje ona zniesiona we wszystkich diecezjach w kraju. Zmieniają się też limity w kościołach.
- Pierwsza dyspensa w diecezji rzeszowskiej pojawiła się 13 marca ubiegłego roku i obejmowała tylko część wiernych. Pod koniec marca biskup rzeszowski udzielił dyspensy już wszystkim wiernym – ta dyspensa została odwołana 30 maja. Podobnie było jesienią, najpierw dyspensa dla części i od 5 listopada – dla wszystkich – mówi ksiądz Tomasz Nowak, rzecznik prasowy Diecezji Rzeszowskiej.
Wkrótce przestanie ona jednak obowiązywać. Podczas 389. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Kalwarii Zebrzydowskiej, biskupi jednogłośnie podjęli decyzję o zniesieniu dyspensy od uczestnictwa w mszach świętych. Zostaną one zniesione jednocześnie we wszystkich diecezjach od 20 czerwca.
- Zniesienie dyspensy oznacza powrót obowiązku wynikającego z pierwszego przykazania kościelnego: „W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych” – wyjaśnia ksiądz Tomasz. - Chorzy, ale też liczne przypadki osób, którzy z poważnej przyczyny nie mogą uczestniczyć w mszach, nie potrzebują dyspensy – to zupełnie zrozumiała sytuacja, że nie przychodzą do kościoła.
Warto przypomnieć, że od 13 czerwca, zgodnie z wytycznymi rządu, w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych w obiektach kultu religijnego może znajdować się nie więcej uczestników niż stanowi 50 procent obłożenia budynku, czyli świątynia może być w połowie wypełniona. Wcześniej jedna osoba mogła przybywać na 15 m kw. Od 26 czerwca liczba zostanie zwiększona do 75 procent.
Rząd podał też, że do limitu nie będą wliczane osoby zaszczepione przeciw Covid-19. Jak będzie to sprawdzane?
- Tak jak wielu organizatorów różnych spotkań, imprez, koncertów, księża w parafiach nie mają narzędzi i możliwości, aby weryfikować, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie, dlatego nie wiem, jak będzie to wyglądało w praktyce. Myślę jednak, że w zwiazku ze znacznym podniesieniem limitów liczby wiernych w kościołach, zwłaszcza od końca czerwca, takie sprawdzanie nie będzie właściwie konieczne – odpowiada ksiądz Tomasz.
Wierni zastanawiają się, czy odwołanie dyspensy sprawi, że msze przestaną być transmitowane za pomocą środków masowego przekazu.
- W wielu parafiach msze były transmitowane jeszcze przed pandemią, choć rzeczywiście w stanie epidemii liczba parafii, które zorganizowały transmisje, znacznie wzrosła. Być może niektóre z nich zrezygnują z transmisji, choć podejrzewam, że większość, zdobywszy doświadczenie i sprzęt techniczny, nadal będzie transmitować liturgię z myślą m.in. o chorych – uważa rzecznik prasowy Diecezji Rzeszowskiej. - Okazało się, że odbiorcami tych transmisji są też osoby, które kiedyś były związane z daną parafią, a później np. wyemigrowały i chętnie oglądają transmisje ze znanego sobie kościoła. Trzeba jednak zaznaczyć, co podkreślają różne dokumenty kościelne, że transmisje nie pozwalają wypełnić obowiązku niedzielnego związanego z udziałem w mszy św.