Czy prezydent miał dobrze podłączony telefon? Czy pozował do zdjęcia ze starodawnym aparatem, a dzwonił przez komórkę? Nie mam pojęcia jak było. Mamy słabego prezydenta, moim zdaniem, nie dotrzymał słowa, że w drugiej kadencji „się zmieni” i będzie bardziej niezależny od partii władzy. Szkoda jednak czasu i atłasu na analizy zdjęć prezydenta ustawionych przez fotografa, który nie zauważył wypiętego kabla.
Poważniejszy problem to pani Krystyna Pawłowicz. Wiem, jest dzisiaj w Trybunale kierowanym przez Julię Przyłębską i nie jest już posłanką, ale to PiS ją wystawiało w wyborach parlamentarnych a potem popierało do trybunału.
Otóż tym razem skrzywdziła dziecko i dziecka szkoda. Oburzenie w mediach społecznościowych nie ustaje. Pani Pawłowicz powinna mieć zabrany dostęp do Twittera. Ona co drugim swoim wpisem kaleczy też Trybunał Konstytucyjny, nawet ten w obecnym składzie. Pani Przyłębska powinna jej zabrać kody dostępu do twittera i tyle. A jeśli nie sędzia Przyłębska, to powinno to zrobić samo PiS macierzysta partia prof. Pawłowicz. Każdy jej wpis idzie na konto tej partii.
Skrzywdzonego dziecka mi szkoda, żałuję posłów PiS którzy popierali nieraz na różne sposoby panią Pawłowicz, nie sposób się pogodzić z taką bezdusznością ich wszystkich na czele z panią Pawłowicz, która poniewczasie usunęła swoje dzieło z mediów społecznościowych. Trybunału szkoda mi mniej a PiS-u wcale. Po czynach ich poznacie - tym razem są to czyny p. Pawłowicz.
Tymczasem władza wpadła na pomysł, by skrzywdzić jeszcze Mikołaja Kopernika. Pod jego patronatem ma się odbyć zajazd na polską naukę. Pomysł jest taki: powołać Narodowy Program Kopernikański, który będzie udawał nową akademię nauk - Polską Akademię Nauk albo Polską Akademię Umiejętności. Będzie ją udawał, dublował albo nawet ja zje.
Pieniądze nie pójdą na już istniejące szkoły - niedoinwestowane uniwersytety ale na prorządową akademię. Inne pytanie kto sobie ostrzy zęby na majątek PAN. Chodzi przecież o wiele nieruchomości, na które władza nie ma wpływu, które nie są jeszcze w rękach znajomych królika.
Oni są niemożliwi, ręce opadają. Pandemia, służba zdrowia niedofinansowana a ci znowu tworzą instytucję dla swoich, gdzie członków powoływali będą politycy obozu władzy. Ciekawe kiedy wpadną na pomysł, żeby zmałpować św. Jadwigę i powiedzmy jeszcze raz podejść do postawienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, już takiego całkiem swojego.
A na poważnie - trzeba pieniądze przeznaczyć służbę zdrowia, dofinansować istniejące uniwersytety, zostawić w spokoju uczonych, wziąć się do walki z pandemią i odbudować państwo po pandemii. Co się jeszcze musi wydarzyć, żeby władza to pojęła?