Od lutego dużo wyższe składki ZUS dla przedsiębiorców
1431,48 złotych będą od lutego wynosić nowe składki ZUS dla przedsiębiorców indywidualnych. To największy wzrost od 10 lat. Przedsiębiorcy sygnalizują, że tak duży wzrost jest niekorzystny szczególnie w powiązaniu ze spodziewanym pogorszeniem koniunktury gospodarczej.
Jak wyliczyły Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej, jest to kwotowo najwyższy wzrost składek od 2009 r. Procentowo najwyższy od 2012 r.
Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o przeciętnym wynagrodzeniu w czwartym kwartale 2019 r., które były ostatnią brakującą informacją potrzebną do obliczenia wysokości składek na 2020 rok. Łącznie mają one wynosić 1431,48 zł. Tyle od lutego będą płacić indywidualni przedsiębiorcy, niekorzystający z preferencji takich jak „ulga na start” lub „mały ZUS plus”.
- To oznacza, że co miesiąc będziemy musieli zapłacić o 127 zł więcej. W skali roku jest to już ponad 1,5 tys. zł. Wzrost najbardziej uderzy w mikroprzedsiębiorców, zatrudniających tylko siebie. A to właśnie na takich firmach państwu powinno najbardziej zależeć
— twierdzi właściciel jednoosobowej agencji reklamowej z Przemyśla. Dla niego dodatkowe 127 zł miesięcznie to konieczność zdobycia dodatkowych dwóch zleceń w miesiącu.
- A gdzie je zdobyć? U nas jest taki rynek, że klienci najchętniej chcieliby mieć wszystko za półdarmo. Zresztą, inni też będą mieli problem ze znalezieniem dodatkowych pieniędzy na składki. Zacznie się obcinanie wydatków, a to oznacza, że kolejne firmy będą mniej zarabiały — narzeka przemyślanin.
Składki na ZUS rosną, bo wzrasta przeciętne wynagrodzenie w gospodarce.
- Wszystko wskazuje na to, że największy od wielu lat wzrost składek płaconych przez przedsiębiorców nastąpi w okresie pogorszenia koniunktury gospodarczej, kiedy firmom trudniej będzie tworzyć dodatkowe przychody w celu pokrycia rosnących kosztów. Sytuacja ta powinna pobudzić dyskusję na temat potrzebnych zmian w obowiązującym systemie. Składki przedsiębiorców powinny być ustalane w proporcji do ich dochodów. Takie rozwiązanie działałoby jako automatyczny stabilizator koniunktury, elastycznie dostosowując obciążenia do bieżącej sytuacji firmy – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej.
Eksperci Federacji wskazują, że tempo wzrostu składek będzie większe niż przeciętnego wynagrodzenia. Dlaczego?
„Składki w części dotyczącej ubezpieczeń społecznych ustalane są na podstawie wielkości prognozowanych w projekcie ustawy budżetowej, które nie zawsze okazują się trafne. W konsekwencji płace w 2020 r. mają wzrosnąć o 6 proc., lecz składki pójdą w górę o 8,7 proc. - twierdzą eksperci FPP.
Rząd przygotował ulgi dla części małych firm. Część mikroprzedsiębiorców będzie mogła skorzystać z sześciomiesięcznej „ulgi na start”. Oni od lutego zapłacą 362,34 złotych miesięcznie. Osoby korzystające z dwuletniego okresu preferencyjnych składek na ubezpieczenia społeczne, tzw. „małego ZUS plus” zapłacą 609,14 zł miesięcznie.