Od redaktora: Kto wykończy S14?
Budowa drogi ekspresowej S14 coraz bardziej przypomina przetarg na śmigłowce dla Wojska Polskiego. Jest coraz bliżej, z tym, że coraz dalej, ale za to decyzje niezmiennie zapadają dla dobra Rzeczpospolitej oraz Łodzi i okolic.
S14, która już-już miała być budowana, okazała się za droga, tak jak za drogie były śmigłowce. Śmigłowców nie ma do tej pory, ani nie wiadomo kto je dostarczy, chociaż szef MON co chwilę mówi, że będą zaraz. Jednego, czego można być pewnym, to obietnic Macierewicza, że śmigłowce nie powstaną w Łodzi.
Z S14 jesteśmy jednak w nieco lepszej sytuacji niż ze śmigłowcami. Przetarg na drogę został szczęśliwie unieważniony, dzięki czemu droga zostanie zoptymalizowana, a może nawet wybudowana.
S14 ma też tę zaletę, że trudno ją, ot tak, przenieść do Mielca albo Świdnika. Teraz czekamy na rzecz kluczową - aż jakiś facet wystąpi w gazecie i powie: „Nie wiem, czy pan wie, ale to ja kazałem wykończyć S14.”