Od redaktora: Minister z San Escobar
San Escobar - tak nazywa się państwo na Karaibach, z którego ministrem rozmawiał nasz szef MSZ i zarazem łódzki poseł Witold Waszczykowski, zabiegając o miejsce dla Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Szybko okazało się, że takie państwo nie istnieje, co uruchomiło lawinę szyderstw, całkowicie niezasłużonych. Po pierwsze - można to sprawdzić - nadal istnieją Rada Bezpieczeństwa, ONZ i Polska. Po drugie, nasz minister wspomniał, że rozmawiał też z ministrem Belize, ale tego, że rozmawiał z przedstawicielem państwa, które istnieje, to już nikt nie docenia. Polacy...
A z Belize to było tak. Kiedy byłem w szkole średniej, mieliśmy na wiedzy o społeczeństwie tzw. prasówkę, czyli odczytywanie wiadomości z kraju i ze świata. - Powstało nowe państwo - Belize - odczytał mój kolega. - Gdzie to jest? - zainteresował się nauczyciel. Kolega odwrócił pierwszą stronę gazety: - W „Trybunie”.
Nie, nie. Tym kolegą nie był Witold Waszczykowski.