Od redaktora: Zarząd dróg łodzian wróg?
Nasz wróg zarząd dróg - takie powiedzenie było kilka lat temu dość popularne wśród łódzkich kierowców.
Wzięło się ono stąd, że Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi dość niefrasobliwie planował remonty ulic, co powodowało wielkie korki i utrudniało życie mieszkańcom. Ponadto nawet niewielkie opady śniegu powodowały spore utrudnienia w mieście, bo na odśnieżenie ulic trzeba było czekać kilka godzin.
Trzeba przyznać, że teraz jest w tych kwestiach zdecydowanie lepiej, ale historia pana Przemysława, który uszkodził samochód przez dziurę w ulicy pokazuje, że w ZDiT jest jeszcze dużo do zrobienia.
Były wiceprezydent Łodzi Radosław Stępień, odpowiedzialny m.in. za drogi, pytany kilka lat temu przez dziennikarzy, kiedy znikną wyrwy z ulic, odpowiedział wymijająco, że na dziury trzeba patrzeć systemowo. Pan Przemysław teraz wie najlepiej, co to znaczy. On przecież teraz patrzy na swoją wyrwę przez system, szkoda tylko, że wymiaru sprawiedliwości.