Od tygodnia z gorzowskiej bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego startuje śmigłowiec [WIDEO]
Gorzowska Baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego od tygodnia korzysta ze śmigłowca w swoich interwencjach. Jak mówi pilot LPR-u Andrzej Kucharski: - Śmigłowiec nie posiada żadnych minusów.
Najważniejsze dla pilota w akcjach ratunkowych to?
- Najważniejsze jest żeby szybko się zorganizować i w określonym czasie wylecieć na interwencję. Mamy na to mało czasu, a wszystko być musi dopięte na ostatni guzik. Ilość paliwa też jest bardzo ważna przed odlotem, ponieważ musi być ona adekwatna do długości trasy plus zapas, czyli paliwo na nieprzewidziane manewry śmigłowcem, kiedy np. trudno jest dotrzeć do poszkodowanego i trzeba trochę dłużej powisieć w powietrzu - mówi Andrzej Kucharski - pilot załogi LPR-u w Gorzowie.
Więcej przeczytasz w czwartek (1 grudnia) w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu plus.gazetalubuska.pl