Oddaj laptop, bo będę gryzł!
O tym, jakie zagrożenia czyhają na dzieci w zaciszu ich domów, kiedy tylko połączą się z internetem, oraz o tym, czy korzystanie z urządzeń mobilnych jest dla maluchów szansą na lepszy rozwój, mówi ŁUKASZ WOJTASIK, ekspert Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Liczby dają do myślenia. 40 proc. dzieci do drugiego roku życia i aż 80 proc. przedszkolaków korzysta z tabletów i smartphonów. To szokujące dane?
Niepokojące. Bardzo niepokojące są te, które mówią o młodszych dzieciach, bo maluchom do trzeciego roku życia w ogóle nie powinno się udostępniać urządzeń ekranowych. Tymczasem te 40 proc., o których mowa w badaniu, częstokroć korzysta z nich intensywnie, regularnie i swobodnie, poza kontrolą dorosłych. Dane mówiące o starszych dzieciach są alarmujące zwłaszcza w zestawieniu z tymi, które pokazują postawy rodziców.
Zdecydowana większość dorosłych, pytanych o to, dlaczego dają dziecku tablet czy smartphone z dostępem do internetu, przyznaje, że chcą mieć czas dla siebie, potrzebują godziny na ugotowanie obiadu czy pracę. Nie kontrolują tego, co robi dziecko, na jakie strony wchodzi, nie towarzyszą mu, nie mogą więc zareagować, jeśli pojawi się zagrożenie, kiedy dziecko, np. wejdzie na stronę z treściami pornograficznymi. Rodzice, pytani o to, co robią w tym czasie ich dzieci, mówią często, że „klikają i przeglądają strony bez celu” albo „oglądają przypadkowe, znalezione w sieci filmy”.
- Jakie zagrożenia niesie brak kontroli nad korzystaniem dziecka z internetu?
- Czy warto dać dziecku szlaban na internet?
Przeczytacie w dalszej części rozmowy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień