Oddział kardiologiczny działa bez zakłóceń
Kardiologia wróciła do Drawska, oddział kardiologiczny przyjął już 260 pacjentów. Kontrakt obejmuje działania ratujące życie i planowe zabiegi kardiologiczne.
- Od 1 kwietnia w Drawskim Centrum Specjalistycznym działa oddział kardiologiczny. Co to oznacza dla pacjentów?
- Pacjenci z powiatu drawskiego, a także pacjenci z powiatów ościennych na miejscu mogą uzyskać pomoc w stanach zagrożenia życia. Ale nie tylko to. Na miejscu wykonywane są również planowe zabiegi kardiologiczne, a tego jeszcze w Drawsku nie było. Nawet wówczas, kiedy działała spółka Nafis. Oczywiście nadal działa poradnia kardiologiczna. Tak więc pacjenci z Drawska i okolic mają zapewnioną kompleksową opiekę kardiologiczną na miejscu, bez konieczności wyjazdu do innych, oddalonych od Drawska o kilkadziesiąt kilometrów ośrodków. W ciągu 2,5 miesiąca działalności nasz oddział kardiologiczny udzielił pomocy 260 pacjentom.
- Oddział działa w budynku, w którym wcześniej działała spółka Nafis, w oparciu o sprzęt, jakim spółka dysponowała. Również część lakarzy i pielęgniarek, którzy wcześniej pracowali w Centrum Sercowo-Naczyniowym, teraz pracuje na oddziale kardiologicznym drawskiego szpitala.
- To prawda. Mamy dobry zespół składający się z 14 lekarzy. 12 z nich to specjaliści z dziedziny kardiologii, 2 lekarzy jest przed egzaminem. Mamy również pełną obsadę, jeżeli chodzi o pielęgniarki.
- Co obejmuje kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia?
- Pełną opiekę kardiologiczną. Wykonujemy świadczenia z zakresu kardiologii ogólnej, leczenie zaostrzeń i ciężkich postaci niewydolności serca (ostrej i przewlekłej), wykonujemy zabiegi z zakresu kardiologii inwazyjnej i pełne spektrum zabiegów z zakresu elektroterapii: wszczepianie stymulatorów i kardiowerterów. Są to urządzenia do utrzymania prawidłowej pracy serca i przywracania pracy serca w przypadkach zagrażających życiu arytmii. Wykonujemy również ablacje zaburzeń rytmu, w tym krioablacje migotania przedsionków. Oczywiście pełnimy również przez 24 godziny na dobę dyżur zawałowy. Mamy możliwość kontaktu z zespołami ratownictwa medycznego, które drogą teletransmisji przesyłają na oddział zapisy EKG.
- Proszę powiedzieć kilka słów o sprzęcie, jakim dysponujecie.
- Mamy sprzęt i urządzenia na dobrym europejskim poziomie. Pełne wyposażenie sali intensywnego nadzoru kardiologicznego, pracownię hemodynamiki z angiografem, osobną salę do elektroterapii, w pełni wyposażoną salę operacyjną z osobnym angiografem. Cały sprzęt do elektroterapii jest nowy.
- Tak więc mamy w Drawsku oddział, na którym wykonywany jest pełen zakres kardiologii.
- Raport krajowego konsultanta kardiologii pokazał, że ze względu na czas dojazdu pacjenta do szpitala, w Drawsku powinien być oddział kardiologiczny. Myślę, że jest to ważna rzecz. Przede wszystkim dla pacjentów z powiatu drawskiego oraz pacjentów z powiatów choszczeńskiego, gryfickiego, świdwińskiego, łobeskiego i innych, którzy również trafiają na nasz oddział.
- Szpital otrzymał kontrakt na trzy miesiące, bo w połowie roku planowane jest nowe kontraktowanie dla wszystkich szpitali w kraju. Wiąże się to z ustawą o sieci szpitali przygotowaną przez ministra zdrowia Konstantego Radziwiła.
- Drawskie Centrum Specjalistyczne znalazło się w sieci szpitali. Trwają rozmowy z NFZ i mamy nadzieję, że kontrakt zostanie przedłużony. Bardzo bym chciał, żeby został utrzymany na dotychczasowym poziomie. Można zrobić wiele. Pomóc wielu pacjentom. Natomiast gdyby kontrakt był mniejszy, to nie ukrywam, że podcięłoby to nam skrzydła. Teraz zespół lekarski i pielęgniarki żyje w poczuciu tymczasowości. Jest to zespół ludzi, który chciałby na stałe związać się z Drawskiem. W tej chwili kontrakt najprawdopodobniej przedłużony będzie do września. Potem wejdzie ustawa o sieci szpitali.
- Rozmawialiśmy o tym, czym dysponuje oddział kardiologiczny. A czego wam brakuje w szpitalu?
- Brakuje Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Szpital dysponuje izbą przyjęć, ale nie wszystcy pacjenci w stanie zagrożenia życia trafiają tam. Na izbie przyjęć nie ma dyżuru lekarza kardiologa. W nagłych przypadkach lekarze ściągani są z oddziałów.