Łukasz Koleśnik

Odnawiają piękny ołtarz w kościele w Bytnicy

Ksiądz proboszcz Sławomir Strzyżykowski mówi, że kolejne pieniądze będą przeznaczane na odnowę zabytkowego ołtarza Fot. Łukasz Koleśnik Ksiądz proboszcz Sławomir Strzyżykowski mówi, że kolejne pieniądze będą przeznaczane na odnowę zabytkowego ołtarza
Łukasz Koleśnik

Gdyby nie zaangażowanie mieszkańców, zabytkowy kościół w Bytnicy zapewne byłby już ruiną.

Kościół w Bytnicy nie jest wielką świątynią. Z zewnątrz nie robi też zbyt piorunującego wrażenia. Najgorzej wyglądają odrapane ściany. Ksiądz proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bytnicy, Sławomir Strzyżykowski, przyznaje, że pracy jest jeszcze bardzo dużo. Z drugiej strony gdyby w ostatnich latach nic się nie robiło, to zamiast kościoła, stałyby tylko jego ruiny.

Historia niewielkiego kościoła jest bardzo ciekawa. Miał zostać wybudowany w latach 1745-1750. - W tych latach był budowany od podstaw - opowiada ks. S. Strzyżykowski. - Jednak z badań wynika, że jego przeszłość jest znacznie bogatsza. Pierwsze wzmianki mówią o XIII_wieku, choć może był jeszcze starszy. W 1747 roku pożar strawił właśnie ten kościół. We wsi znajdował się wtedy drugi, mniejszy, z którego korzystali mieszkańcy miejscowości.

Historia bytnickiego kościoła z czasów po drugiej wojnie światowej jest bardzo mglista. Nie ma zbyt wielu dokumentów, w których mowa jest o świątyni. Znaleziono jedynie zapiski z lat 60. poprzedniego wieku, w którym widniało, że budowla znajduje się w znośnym stanie.

Od dziesięciu lat w Bytnicy organizowany jest festyn parafialny, podczas którego zbierane są pieniądze na remonty w miejscowym kościele. Gdyby nie one, świątynia zaczęłaby powoli chylić się ku upadkowi.

- Udało nam się zrobić naprawdę wiele. Wymieniliśmy witraże w całym kościele, wymalowaliśmy ściany, zrobiliśmy instalację elektryczną. Jedną z najważniejszych inwestycji było odwodnienie kościoła, bez którego niewiele można było dalej robić. Trzeba było odprowadzić wodę, aby nie niszczały ściany oraz fundamenty - opowiada ksiądz proboszcz.

Od kilku lat parafia skupiła się na odbudowie pięknego, zabytkowego ołtarza. - Znajdują się na nim malowidła z okresu baroku przedstawiające trzy sceny: ostatnią wieczerzę, ukrzyżowanie Chrystusa oraz jego zmartwychwstanie. Obecnie jesteśmy w trakcie odnawiania ostatniego z wymienionych obrazów - mówi ks. Strzyżykowski.

W tym roku, podczas zbliżającego się festynu, będą zbierane pieniądze na dalszą odnowę ołtarza. Ten odbędzie się 27 maja i zacznie się o godz. 14.00 od mszy świętej. Będzie wiele atrakcji, w tym turniej szachowy, licytacje fantowe oraz występy artystyczne. - Serdecznie zapraszamy - zachęca ks. S. Strzyżykowski.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.