Odnowiono nagrobek ks. Franciszka Pruskiego. To zapomniany i tragiczny bohater z czasów I wojny światowej

Udało się odtworzyć nagrobek ks. Franciszka Pruskiego, który znajduje się w pobliżu kaplicy Cmentarza Starego przy ul. Ogrodowej.

Nagrobek ks. Fransciszka Pruszkiego udało się odtworzyć dzięki współpracy Urzędu Miasta Łodzi, Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem, Archidiecezji Łódzkiej i firmy Bolsius. Odtworzenia mogiły podjął się rzeźbiarz Marek Pankanin, który odwzorował dzieło przedwojennego artysty Wacława Konopki. Miasto dołożyło na ten cel 10 tys. złotych. Nagrobek ks. Pruskiego został zniszczony przez Niemców jesienią 1939 roku.

Przez wiele lat nie znane były też dokładne losy spoczywającego ks. Franciszka Pruskiego. Choć żyjący przed wojną łodzianie opowiadali o jego legendzie. W latach dwudziestych na mogile księdza ustawiono efektowną rzeźbę autorstwa Wacława Konopki.
Przestawiała postać anioła schylającego się nad wizerunkiem ks. Pruskiego. Rzeźba ma zostać w przyszłym roku zrekonstruowana.
- A postać ks. Pruskiego i związana z nią historia jest naprawdę niezwykła! - zapewnia Cezary Pawlak, prezes Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem.

Ks. Franciszek Pruski, łódzki ksiądz opisał dramatyczne chwile swego życia opisał na marginesie brewiarza, gdy oczekiwał na wyrok sądu. Te wspomnienia zatytułował „Moja dola w latach wojny 1914 – 1915”. W czerwcu 1914 roku został wikariuszem w parafii Kramsk w powiecie konińskim.

- Gdy wybuchła wojna cieszyliśmy się z proboszczem, że nie obejmie nas wojenna zawierucha, sama miejscowość jest położona w takim kącie, że otoczona jest niemal ze wszystkich stron łąkami, błotami, a jak jest deszczowy rok trudny bywa z niej wyjazd i wjazd – wspominał ks. Pruski. - Lecz stało się inaczej. W końcu sierpnia spadł aeroplan zestrzelony przez kozaków. Stało się to w miejscowości Podgórze, w naszej parafii. Była godzina 10.00, gdy po nabożeństwie i spożytym śniadaniu czytałem gazetę. Nagle wpadł kościelny i krzyknął: Spadł aeroplan!