Odrzucony kandydat walczy o etat strażnika miejskiego w Grudziądzu
Strażników miejskich w Grudziądzu brakuje. - A mnie nie przyjęto, mimo że spełniam wszystkie warunki - mówi 33-letni Marcin. Skierował sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Praca strażnika miejskiego nie jest ani łatwa, ani przyjemna, ani dobrze płatna. Rotacja kadr jest tutaj duża. Funkcjonariusze często odchodzą do innych służb, gdzie mogą liczyć na wyższe wypłaty i przywileje. W ubiegłym roku grudziądzka straż miejska aż siedem razy ogłaszała nabór na mundurowych. Czasem na dwa, czasem na trzy, a raz nawet na cztery etaty. Chętnych nie ma wielu.
Mężczyzna pokazuje szereg zaświadczeń i świadectw ukończenia kursów oraz szkoleń. Dlaczego nie dostał się do straży? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień