OFE znikną, a pieniądze trafią do ZUS i funduszy
Co czwarta złotówka z OFE ma trafić do Funduszu Rezerwy Demograficznej w ZUS. Reszta do funduszy inwestycyjnych. Obecne OFE przestaną istnieć.
Rekomendację o przekazaniu części, 25 proc. środków do FRD, a nie wszystkich, przyjęły oba komitety Rady Ministrów - Stały i Ekonomiczny. To pierwszy konkret z rozmaitych, czasami wzajemnie sprzecznych postulatów wynikających z zakończonego przeglądu emerytalnego.
ZUS bogatszy o miliardy zł
Jednak o możliwości przeniesienia 25 proc. środków OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej już w lipcu, kiedy trwał przegląd, mówił wicepremier Mateusz Morawiecki w swoim Programie Budowy Kapitału. OFE - wg niego - mają zniknąć w 2018 roku.
Komunikat po posiedzeniu obu komitetów był bardzo lakoniczny. Wiadomo, że kwota przekazana do FRD ma zostać zapisana na subkontach ubezpieczonych w ZUS. Według stanu aktywów OFE z końca listopada byłoby to prawie 36,5 miliarda zł.
Organizacja pracodawców BCC pozytywnie ocenia przekazanie części środków do FRD. Jest to rozwiązanie korzystne biorąc pod uwagę różnorodność źródeł przyszłych wypłat świadczeń oraz obniżenie kosztów zarządzania. Zmniejsza się też ryzyko niewypłacalności systemu, ponieważ FUS nie będzie jedynym miejsce, w którym gromadzone są emerytalne oszczędności.
Na plus BCC poczytuje też fakt, że utrzymana zostanie zasada zdefiniowanej składki.
To będą prywatne pieniądze
Łukasz Kozłowski, ekspert do spraw ubezpieczeń społecznych Pracodawców RP zauważa, że szczegółów rozwiązań w dalszym ciągu nie znamy. Ucięte zostały tylko spekulacje, czy do FRD trafi część, czy wszystkie środki z OFE.
Pozostałe zgromadzone środki zostaną przekazane do funduszy inwestycyjnych, zarządzanych przez prowadzących towarzystwa emerytalne.
Czy to dobre posunięcie? - Poruszamy się w obszarze rozwiązań nieoptymalnych - ocenia Łukasz Kozłowski. - Rozwiązanie nie jest idealne, prowadzi do całkowitej likwidacji II filara emerytalnego, to nam się nie podoba - nie ukrywa Kozłowski. - Plusy tego posunięcia są takie, że obecny charakter środków w OFE jest mocno niepewny. Jeśli 75 proc. zostanie przeniesionych do III filara, to w pełni staną się one prywatne. Posiadacze tych oszczędności zostaną na nich uwłaszczeni. Będą mieli większe prawo rozporządzać nimi i nie będą zagrożeni, że zostaną ich pozbawieni.
Izba widzi zalety
Jak rekomendacje KERM odbierają powszechne towarzystwa emerytalne? Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej PTE wylicza pozytywne strony. Podkreśla zmianę charakteru środków zgromadzonych w OFE z publicznych na prywatne, przekazanie ich na IKE osób, do których są przypisane, pozostawienie tych nowych funduszy w zarządzaniu obecnych, ale przekształconych powszechnych towarzystw emerytalnych z zapewnionym wolnorynkowym katalogiem lokat inwestycyjnych, utrzymanie na niskim, jak obecnie, poziomie opłat - to - zdaniem prezes Rusewicz - elementy, które przy dodatkowych warunkach powinny przynieść pozytywne efekty przyszłym emerytom i polskiej gospodarce.
- Należy jednak dodać, że przeniesienie aktywów z OFE do IKE nie może naruszać praw nabytych przez ubezpieczonych i powinno dotyczyć wartości indywidualnie zebranych składek - podkreśla prezes. - Kluczowe będzie prawne zagwarantowanie zmiany charakteru środków przeniesionych do IKE na prywatne, zapewnienie całemu procesowi należytego poziomu bezpieczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem warunków okresu przejściowego.
Rząd informacje na temat wyników przeglądu systemu emerytalnego miał przedstawić w Sejmie do końca roku. Wiadomo, że tego nie zrobi. Teraz mówi się o końcu stycznia. Jednak wszystko zależeć będzie od proponowanych zmian w ustawach lub projektów nowych ustaw.