
- Tak, te zarzuty są straszne, bo nieprawdziwe - twierdzi60-letni Grzegorz G., oskarżony o seksualne wykorzystywanie upośledzonej córki.
Sprawa jest drastyczna, bo dotyczy kazirodztwa. Ofiarą Grzegorza G., jak dowodzi Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód, jest jego własną córką. W latach 2010-2014 miała zostać przynajmniej trzykrotnie wykorzystana seksualnie przez ojca. Mężczyzna miał wykorzystywać jej stan bezradności, wynikający z upośledzenia umysłowego, i doprowadzać do obcowania płciowego.
Również przemocą
Odczytany wczoraj w sądzie akt oskarżenia zawiera też czyn z lata 2014 roku, kiedy to ojciec miał użyć wobec córki przemocy: przytrzymywać ją za ręce i nogi, rozerwać bieliznę i wykorzystać (art. 197 kk w związku z art. 201 kk).
W dalszej części artykułu m.in. o tym, jak udało się doprowadzić do procesu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień