Ojcostwo jest jak gra w piłkę nożną. Dobry będzie chociaż remis
Wszyscy upajamy się tym, jak świetnie gra Robert Lewandowski. Ale nie byłoby jego sukcesów, gdyby nie praca całej drużyny. Tak samo jest z Inicjatywą Tato.net. Z ojcowską drużyną łatwiej wygrać – mówi Paweł Antoszczyszyn, lider klubu ojcowskiego z Opola.
Kilka lat temu Paweł Antoszczyszyn za namową kolegi trafił na warsztaty z efektywnego ojcostwa w Opolu. Nie chciał odmawiać. Szedł jednak z przekonaniem, że to kolejne szkolenie, z którego nic nie wyniknie, a on jest dobrym ojcem (dziś trojga dzieci: 16-letniego Adama, 10-letniej Martynki i 4-letniego Jana). Wyszedł przemieniony. Został liderem ojcowskiego klubu w Opolu.
Przekonanie, że matka lepiej zajmie się dzieckiem, jest w społeczeństwie wciąż bardzo silne.
Ale ojciec też potrafi
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień