Okiem Jerzego Stuhra. Niespodziewane „Mondo cane”

Czytaj dalej
Fot. Przemyslaw Swiderski
Jerzy Stuhr

Okiem Jerzego Stuhra. Niespodziewane „Mondo cane”

Jerzy Stuhr

Czy zauważył pan, że powoli naturalnym stanem naszego społeczeństwa staje się stan przygnębienia? Cieszyć się nie ma z czego, zatruty świat dotarł i na naszą „zieloną wyspę”, a resztę dopełniamy sami z siebie: kłótniami, podgryzaniem, hejtem … Co robić?

Może spróbować zanalizować? Twa w życiu społeczno-partyjnym „fenomen” gestu pani Lichockiej. Nie obchodzi mnie to, jak analizują politycznie jej przypadek. Po prostu podziwiam gwałtowność sytuacji, gdy życie może ci się przewrócić w sekundzie.

To się tej pani zdarzyło. Trzeba by właściwie powiedzieć, że i cała kariera jej runęła. To kompromitacja życiowa.

Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jerzy Stuhr

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.