Okiem Jerzego Stuhra. Skłóceni, źli, zobojętniali?
Jak to właściwie z nami jest? Już chyba zapomnieliśmy, że kiedyś byliśmy sympatyczni i spokojni, że kiedyś można było nie być „notorycznie skłóconym” ze wszystkimi, a nawet można było żyć bez tego wiecznego napięcia i ciągłego zdenerwowania. Czy to są zmiany charakterologiczne?
Niedawno zapytano mnie w Radiu Zet, jak widzę kondycję polskiego społeczeństwa. Rodzi mi się myśl, że… tępiejemy. Przestajemy zauważać nawet to, o co jeszcze niedawno walczyliśmy. Zaczynamy przyjmować fakt, że swoimi ustawami o sądownictwie pan prezydent mniej złamał konstytucję niż posłowie PiS. Takie stępienie doprowadzi za chwilę do tego, że zaakceptujemy nieprzestrzeganie norm społecznych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień