Okna życia w województwie śląskim: w niektórych znaleziono dzieci [MAPA]
Wiadomość o pierwszym w Jaworznie oknie życia, które powstało w nowej przychodni Pro-Familia-Med przy ulicy Jaworznickiej 35, szybko rozeszła się wśród mieszkańców naszego miasta. Internauci popierają inicjatywę Ryszarda Maciejowskiego, znanego w mieście chirurga, który już od dawna starał się o powstanie okna właśnie w Jaworznie. Działa ono od kilku dni. -Brawo -komentuje pani Monika z Jaworzna. -Lepsze to niż wyrzucenie dziecka na śmietnik - zaznacza pan Stanisław.
Okno życia to bezpieczne miejsce, ogrzewane w środku, w którym rodzice mogą zostawić niemowlę, jeśli nie są w stanie się nim zajmować. Jest to o niebo lepsze rozwiązanie od tego, gdyby maleństwu miała stać się krzywda. Po otwarciu drzwi z zewnątrz informacja o tym fakcie od razu trafia w odpowiednie miejsce.
- Każde otwarcie powoduje wysłanie sygnału na telefony pięciu upoważnionych osób - zaznacza Ryszard Maciejowski. - Poza tym cały czas ktoś jest w pobliżu okna, więc nasza reakcja będzie natychmiastowa. W oknie znajduje się kamera, dzięki której można monitorować to, co aktualnie dzieje się w środku - dodaje.
Podobne okna znajdują się w większych miastach w całej Polsce. Jest ich już 62. Od 2006 roku dzięki nim udało się uratować ponad 90 dzieci. W województwie śląskim zdarzały się już przypadki pozostawienia niemowlęcia w takim miejscu. Ostatnia taka sytuacja wydarzyła się niespełna miesiąc temu w Bielsku Białej - w Diecezjalnym Domu Matki i Dziecka przy ul. ks. Brzóski. W oknie znaleziono kilkudniowego chłopczyka. Dziecko było zdrowe. Trafiło do szpitala na oddział noworodkowy.
Podobna sytuacja miała też miejsce kilka lat temu w Gliwicach. Tam okno znajduje się w domu zakonnym Sióstr de Notre Dame w Gliwicach. Do okna życia również trafił nowo narodzony chłopiec.
Najbliższe Jaworznu okno życia znajduje się w Sosnowcu przy ul. Matki Teresy Kierocińskiej 25. Opiekują się nim siostry zakonne. Dwa okna, otwarte w 2009 roku, mieszczą się też w Katowicach, jedno przyul. Leopolda 1 w domu Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi, a drugie przy ul. Piotrowickiej 68 w Klinice Epione i Caritas archidiecezji katowickiej. Takie miejsca są także w Częstochowie (od 2008 roku), Mikołowie i Piekarach Śląskich.
Warto podkreślić, że rodzice, zostawiający swoje dziecko w oknie życia, nie są narażeni na konsekwencje prawne (choć w niektórych przypadkach ich tożsamość ustala policja).
- Nie odbywa się to jednak po to, aby wyciągać konsekwencje od rodziców. Naszym obowiązkiem jest chronić życie i zdrowie ludzi. Cała procedura służy sprawdzeniu, czy do zostawienia niemowlęcia w oknie życia doszło legalnie, czy nie było to np. porwanie, czy sama matka nie została do tego zmuszona lub czy jest w jakimś niebezpieczeństwie. Jeśli potwierdzi, że zostawiła dziecko świadomie, na tym nasza rola się kończy - podkreśla kom. Tomasz Obarski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie. Mama może też zmienić zdanie w ciągu sześciu tygodni. Łatwiejsza jest też procedura adopcyjna - adopcja odbywa się szybciej.