Doktor Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki z Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach o obradach Okrągłego Stołu w lutym 1989 roku.
Dlaczego Okrągły Stół nadal budzi tak skrajne opinie?
Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki: Wynikają one z tego, że na rozkład sytemu komunistycznego w Polsce złożyło się wiele czynników, zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Czynniki wewnętrzne były tylko do pewnego stopnia zależne od opozycji. W kilkuletnim procesie rozpadu ówczesnego układu politycznego do najważniejszych wydarzeń, z punktu widzenia transformacji systemowej, doszło w 1989 roku. Był to jednak także czas „reglamentowanej” rewolucji. Zachodzące zmiany właściwie ominęły wojsko, służby specjalne, wymiar sprawiedliwości czy dyplomację. Występują różne interpretacje tego działo się wówczas po stronie opozycyjnej. Uważa się często, że wielu z czołowych działaczy sił niezależnych „dogadało się z komunistami” lub nie doceniło możliwości pójścia „o krok dalej”.
W którym kierunku szła polityka władz?
Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki: Jeszcze przed Okrągłym Stołem władze usiłowały przeprowadzić „manewr kooptacji”, czyli włączenia reprezentantów opozycji do struktur władzy, ale bez realnego wpływu na decyzje. Kiedy to nie wyszło, postanowiono rozpocząć negocjacje. Nie chciano jednak podważenia fundamentów systemu. W pewnym okresie rozważano nawet wprowadzenie stanu wyjątkowego. Ekipa generała Wojciecha Jaruzelskiego niejednokrotnie w rozmowach z Kościołem, opozycją oraz podczas spotkań zagranicznych używała „straszaka sowieckiego”. Ogólnie rzecz biorąc komuniści chcieli podzielić się odpowiedzialnością, ale nie oddać władzy.
Wydarzenia z 1989 roku były sukcesem strony opozycyjnej?
Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki: To niewątpliwy sukces polskiego społeczeństwa. Kontestująca porozumienia radykalna opozycja nie miała na tyle sił by realnie wpłynąć na inny rozwój wydarzeń. Ogólne nastroje społeczne również nie sprzyjały działaniom radykalnym. W naszym regionie, podobnie jak w całej Polsce, dochodziło do manifestacji i wieców (brało w nich udział od kilkudziesięciu do kilkuset osób) podczas których wyrażano sprzeciw wobec kompromisu zawartego przy Okrągłym Stole.