Oktawian Śniowski z Gorzowa i jego rodzina muszą wiedzieć, że ma im kto pomagać w walce z chorobą
Oktawian nie wrócił do szkoły po feriach. Tata przekazał wychowawczyni, co ma powiedzieć kolegom: żeby się nie denerwowali. Przełożonych i kolegów rodzice Oktawiana musieli uprzedzić, że często ich nie będzie. Koledzy z klasy i koledzy z pracy czekają. I bardzo chcą pomóc!
Okatwiam Śniowski ma 13 lat i chodzi do SP 13 przy ul. Szwoleżerów. Wychowawczyni klasy 7c Kamila Karolczuk mówi, że to żywy, wesoły chłopak. Zaangażowany w życie szkoły i klasy. Świetny tancerz breakdance, więc jest gwiazdą szkolnych pokazów talentów. A na dzień kreatywności, czyli Święto Kropki, razem z kolegą przygotował konkursy, kupili nagrody. Sami z siebie... Jedyny kłopot, jaki wychowawczyni ma z Oktawianem, to taki, że nie może go odróżnić od brata bliźniaka Marcela.
Artur, tata Oktawiana, to na co dzień naczelnik jednego z wydziałów w komendzie wojewódzkiej policji. Nadkomisarz Marcin Maludy mówi, że to świetny policjant i kolega. Skromny, nieskory do tego, by swoimi problemami zajmować innych. Pewnie tym razem też by tak było, gdyby nie nadinspektor Helena Michalak, szefowa lubuskich policjantów. Gdy nadkom. Śniowski poszedł uprzedzić, że pewnie będzie musiał często brać wolne, pani komendant nie odpuściła, dopytała, co i jak, i tak zaczęła się akcja pomocy Oktawianowi.
Diagnoza brzmi: nowotwór złośliwy tkanki łącznej i innych tkanek miękkich kończyny dolnej łącznie z biodrem. Ostatnie dni i miesiące to ostra walka. Okatwian z rodzicami krążą między domem, a kliniką we Wrocławiu. - Wiemy, że tam lekarze zrobią wszystko, co tylko możliwe, a my tutaj chcemy pokazać, że Oktawian i jego rodzina nie są sami, że mogą na nas liczyć - mówi nadkom. Maludy.
Gdy we Wrocławiu lekarze walczą z rakiem, który zaatakował Oktawiana, policjanci w Gorzowie postanowili zbierać pieniądze na leczenie i rehabilitację. Każdy, kto doświadczył czy choćby otarł się o chorobę, wie, że bez pieniędzy jest trudniej, a czasem nic się nie zdziała.
- Jest teraz czas rozliczania się z fiskusem, dlatego namawiamy do przekazania 1 proc. podatku na Oktawiana - mówi nadkom. Maludy
Tak samo chce pomóc Trzynastka, a w pomaganiu ma doświadczenie jak mało która szkoła.W zeszłym roku rozkręciła wielką akcję charytatywną dla swojego ucznia Kajetana. Dzięki pomocy chłopiec mógł być operowany w Stanach Zjednoczonych, a dzięki operacjom - ma szansę chodzić, biegać, skakać jak inne dzieci (Kajetan zmaga się z porażeniem mózgowym czterokończynowym).
Teraz Trzynastka organizuje pomoc dla Oktawiana i jeszcze jednego ucznia - dla Kuby z chorym sercem, skazanego na ciągłą i piekielnie kosztowaną rehabilitację.
21 marca, w szkolny Dzień Wiosny, Trzynastka razem z policjantami z komendy wojewódzkiej urządza wielką imprezę charytatywną. Jej program właśnie powstaje. Na pewno będzie sport, pokazy policyjnego sprzętu, aukcje...
Na pewno Trzynastka zaprosi nie tylko swoich uczniów i rodziców, ale i całe miasto.
Na pewno będzie mile widziany każdy, kto chce i może włączyć się w organizację imprezy: zaproponować jakąś atrakcję do programu czy ofiarować fanty na licytację. O szczegółach można rozmawiać z SP 13 przy ul. Szwoleżerów, można się też kontaktować z nami - podpowiemy, gdzie i do kogo się zwrócić.
Oktawian po wakacjach wróci do szkoły. Tata prosił, żeby to przekazać klasie.
Polecamy też: Policjanci i SP 13 pomagają Oktawianowi Śniowskiemu