Magistrat zażądał wyjaśnień od dyrektorki szkoły i zapowiada kroki personalne. Kuratorium już skończyło badanie sprawy. Za jedyną nieprawidłowość uznało, że opiekunowie przed wyjazdem nie sprawdzili dokumentów uczestników.
A było tak. Grupa niepełnosprawnych uczniów Zespołu Szkół nr 16 w Białymstoku miała polecieć do Wielkiej Brytanii w ramach unijnego projektu. Wraz z nimi opiekunowie. Na lotnisku okazało się, że jedna z dziewczyn nie ma dowodu osobistego. Wszyscy polecieli, ona została na lotnisku.
Historia została opisana w anonimie, który trafił do kuratorium i urzędu miasta. Mieli go wysłać rodzice innych uczniów.
- Jestem mocno zbulwersowany tym, że taka sytuacja miała miejsce, zwłaszcza, że dotyczyła osób niepełnosprawnych - mówi wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki, odpowiedzialny w ratuszu za edukację. Dodaje też, że magistrat będzie w tej sprawie kontaktował się z wizytatorem z kuratorium, który w szkole przeprowadzał kontrolę.
Bo wnioski wyciągnięte przez kuratorium są zaskakujące.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień