Osiem rad jak być szczęśliwym. Ewangelia na IV niedzielę zwykłą
Jak być szczęśliwym? Trzeba żyć pełnią, a nie wegetować. Osiem błogosławieństw, to rady, które podpowiadają nam, jak to zrobić. Skoro sam Bóg tak żył na ziemi, to znaczy, że to jest najlepsza droga. Pisze o tym biblista ks. dr Paweł Rytel-Andrianik w komentarzu do niedzielnej Ewangelii z 29 stycznia. (Mt 5, 1-12a )
1. Słowo wstępu
Każdy pragnie szczęścia. Jezus w dzisiejszej Ewangelii daje osiem rad jak być szczęśliwymi. Jest to pewna „instrukcja obsługi” życia. Często te słowa Jezusa są uznawane za Konstytucję chrześcijan.
2. Słowa klucze
Błogosławieni
Greckie słowo „makarioi” często jest tłumaczone jako „błogosławieni”, jednak dosłownie oznacza „szczęśliwi”. Przeczytajmy jeszcze raz jeden z najważniejszych tekstów Biblii:
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.
Bł. Pier Giorgio Frassati został nazwany przez św. Jana Pawła II „człowiekiem błogosławieństw”. To właśnie on: pogodny, uśmiechnięty, wysportowany młody człowiek, który kochał góry i mówił, że trzeba żyć, a nie wegetować (vivere non vivacchiare). Osiem błogosławieństw, które dał nam Pan, podpowiadają właśnie, jak żyć pełnią życia, a nie tylko wegetować z dnia na dzień.
3. Dziś
Jezus jako pierwszy żył błogosławieństwami. Mówią o tym Ewangelie. Skoro sam Bóg tak żył na ziemi, to znaczy, że to jest najlepsza droga. Jeśli chcemy pójść za Jezusem w codzienności, warto przed podejmowaniem codziennych decyzji zapytać: Co Jezus by zrobił na moim miejscu?
ks. Paweł Rytel-Andrianik