Ośrodek szykuje się na letnie spotkania ze zwierzętami
Część dzików żyjących w okolicy Przyjezierza została odstrzelona. Trwa też akcja edukacyjna wśród właścicieli działek letniskowych.
Dziki podchodzące do domków, wychodzące aż na plażę stały się prawdziwym utrapieniem wypoczywających w Przyjezierzu.
Na razie w ośrodku nie widać jeszcze grasujących zwierząt. W ostatnim czasie odbyły się dwa spotkania na temat radzenia sobie z plagą. Ponadto myśliwi odstrzelili niektóre dziki. Te które zostały wrócą niedługo do ośrodka, razem ze swoimi młodymi. Wabią je sami ludzie - resztkami jedzenia, liśćmi gromadzonymi na działkach, żołędziami, śmieciami. Zwierzęta latem szukają ponadto wody. Leśne zbiorniki wysychają, idą zatem nad jezioro na plażę. Działkowcy, turyści osoby przyjeżdżające na plażę boją się gości z lasu. Nikt nie potrafi skutecznie rozwiązać problemu. Trwa jednak akcja mająca uświadomić ludziom, jak zachować się w razie spotkania ze zwierzętami oraz jak nie zachęcać ich do przychodzenia pod domostwa.
Pracownicy ośrodka kultury i rekreacji w Jeziorach Wielkich rozdali setki ulotek informacyjnych. Mają one trafić do wszystkich działkowców. Gmina Strzelno także prowadzi akcję, na stronie internetowej gminy umieszczono informację o tym jak postępować.
Ponadto gminy mają przekazać myśliwym kukurydzę dla dzików. W lasach powstaną „zapory” z przysmaków, które będą zatrzymywać dziki w lesie. Warto pamiętać, że dziki atakują kiedy się przestraszą. Kiedy już widzimy zwierzę lepiej się spokojnie oddalić. Szczególnie trzeba uważać widząc młode, bo locha może być agresywna. A młode można spotkać często, bo ze względu na łagodną aurę rodzą się już nie raz, a dwa razy w roku.
Nie wolno puszczać luzem psów w lesie. Dzików nie wolno dokarmiać, trzeba także chować jedzenie, zabezpieczać śmieci i zgłaszać dzikie wysypiska, do których schodzą się zwierzęta. Z lasu dziki i inne zwierzęta płoszą osoby, które urządzają sobie rajdy samochodowe.
Jeżeli dziki stwarzają zagrożenie należy powiadomić policję lub straż miejską.