W sezonie grzewczym zadymienie na osiedlach to bardzo poważny problem. Dostrzegają to lokalne władze, dostrzega to także władza Mazowsza.
Problem jest poważny, choć urzędowe statystyki tego nie potwierdzają. Z danych ostrowskiej Straży Miejskiej wynika, że w ubiegłym roku było siedem zgłoszeń dotyczących spalania niewłaściwego opału w domowych piecach centralnego ogrzewania, ale tylko raz nałożono grzywnę.
Liczby nie pokazują problemu
Radny powiatu Krzysztof Listwon mieszka w domu na jednym z ostrowskich osiedli i twierdzi, że te liczby nie pokazują skali zatruwania ludzi przez nieodpowiedzialnych właścicieli domów jednorodzinnych. Dlatego już teraz, na sesji rady powiatu zgłosił problem zimowego smogu, który w sezonie grzewczym spowija osiedla domów jednorodzinnych.
- Jeśli chcemy skutecznie powalczyć z tym problemem, to trzeba się do tego przygotować już teraz, żebyśmy nie byli bezradni tak, jak do tej pory - mówił radny Listwon. - Palenie w piecach czym popadnie jest naprawdę dużym problemem, bo zatruwa atmosferę i szkodzi zdrowiu ludzi. W czasie sezonu grzewczego na naszych osiedlach w mieście sytuacja jest naprawdę tragiczna. Niewielu właścicieli domów korzysta z możliwości podłączenia do gazu, a domy są często ogrzewane byle czym - podkreślał radny.
I nie ukrywał, że - według niego - niewiele do tej pory zrobiono, żeby skutecznie rozwiązać problem.
- Jest kilka instytucji, które powinny się tym zajmować, ale żadna z nich osobno nie jest w stanie z tym skutecznie walczyć. Dlatego zwracam się do starosty, aby już teraz zorganizować specjalną grupę roboczą złożoną z przedstawicieli sanepidu, policji i straży pożarnej, w ramach której dojdzie do burzy mózgów i ustalimy model walki z tym problemem. Myślę, że same pouczenia już nie wystarczą. Jeśli sprawą zajmiemy się teraz, to jest szansa, że w następnym sezonie grzewczym problem będzie mniejszy - podkreślał Krzysztof Listwon.
Starosta Zbigniew Kamiński zobowiązał się, że sprawą zajmie się niezwłocznie działająca w starostwie komisja bezpieczeństwa i porządku. Jej pracami kieruje starosta.
Radny zaproszony i zadowolony
- Zaproszono mnie na tę komisję i przyznam, że jestem zadowolony - powiedział nam radny Krzysztof Listwon. - Okazuje się, że są przepisy prawa, które pozwalają na wejście na posesję i do kotłowni, skontrolowanie opału, pobranie odpowiedniej próbki i nałożenie grzywny, jeśli jest taka potrzeba. Takie uprawnienia mają wójtowie i burmistrzowie. Jeśli więc, tak jak w Ostrowi, jest Straż Miejska, to nie ma żadnych przeszkód do przeprowadzania takich kontroli. Komendanci powiatowi policji i straży pożarnej zobowiązali się, że kierowane przez nich służby też będą w nich uczestniczyć. Inna będzie ranga takiej kontroli, jeśli będzie w niej uczestniczył także policjant. A podstawą do działania takich patroli będą obywatelskie doniesienia oraz obserwacja tego, co wydobywa się z kominów. Moim zdaniem, szefowie policji i straży miejskiej wykazali sporą determinację i dlatego jestem dobrej myśli. Myślę, że najpierw trzeba poinformować wszystkich właścicieli domów jednorodzinnych o ich obowiązkach w tym zakresie, a potem, już w sezonie grzewczym, przystąpić do egzekwowania obowiązujących przepisów - podkreśla radny.
Nie tylko kary
Kontrolowanie dymiących domów i karanie ich właścicieli to tylko jeden ze sposobów walki z uciążliwym smogiem. Może być skuteczny, jeśli odpowiednie służby do tego się przyłożą. Bo są - niestety - ludzie, którzy palą byle czym, za nic mają ochronę środowiska i można ich wychować tylko poprzez karanie.
Długofalowo jednak trzeba stwarzać system finansowych zachęt, które skłonią właścicieli domów ogrzewanych węglem do zmiany paliwa (idealny jest gaz), a tam, gdzie nie jest to możliwe, do wymiany pieców centralnego ogrzewania na bardziej ekologiczne. W Ostrowi Mazowieckiej w ostatnim czasie realizowany był projekt przewidujący dofinansowanie wymiany palenisk w domowych kotłowniach, z którego skorzystali właściciele kilkudziesięciu posesji. I to jest właściwy kierunek oraz dobry sposób walki z zimowym smogiem.
Sprawą zajmą się też na Mazowszu
Okazuje się, że nie tylko w Ostrowi jeszcze przed kolejnym sezonem grzewczym pomyślano o problemie walki ze smogiem. Z Warszawy nadeszła dobra informacja, nie tylko dla radnego Listwona i mieszkańców Ostrowi, którym przeszkadza jesienno-zimowy smog nad miastem. Pod koniec lipca rozpoczęły się konsultacje społeczne uchwały antysmogowej dla Mazowsza.
- Smog to bardzo poważny problem o charakterze społecznym, gospodarczym, ale też środowiskowym, dotyka nas wszystkich - mówi marszałek Adam Struzik. - Dlatego zachęcam do udziału w konsultacjach społecznych uchwały antysmogowej, którą sejmik województwa mazowieckiego zamierza podjąć jeszcze w tym roku. Na szali jest nasze zdrowie. Dlatego musimy wspólnie zastanowić się nad narzędziami i tempem zmian, tak aby były one realne. Konsultacje prowadzone będą w całym regionie.
Uchwała antysmogowa to kluczowy dokument wskazujący priorytety regionu w walce z groźnymi dla zdrowia zanieczyszczeniami powietrza. Projekt uchwały zostanie poddany konsultacjom społecznym oraz będzie opinioway przez samorządy powiatowe i gminne. W każdym mieście subregionalnym odbędą się spotkania informacyjne dla przedstawicieli lokalnych samorządów. Będzie to także okazja do zainicjowania debaty publicznej na ten temat.
Aby stan powietrza na Mazowszu mógł ulec poprawie, zdaniem ekspertów, konieczne jest wprowadzenie pewnego typu ograniczeń co do jakości instalacji grzewczych, jak i spalanych w nich paliw. Aby zmiany były odczuwalne dla wszystkich mieszkańców regionu, ograniczenia powinny zostać wprowadzone na terenie całego województwa mazowieckiego.
Rodzaje instalacji, których uchwała ma dotyczyć to w szczególności kotły, w których spalane są paliwa, dostarczające ciepło do kaloryferów w budynkach oraz ogrzewacze typu kominki, piece, nagrzewnice powietrza. Właściciele tych instalacji powinni móc wykazać, że ich piece spełniają określone w uchwale wymagania.
Planuje się, że uchwała wejdzie w życie 1 listopada tego roku. A zatem wszystkie instalacje, które będą instalowane od 1 listopada 2017 roku powinny spełniać wymagania unijne. Właściciele urządzeń zainstalowanych przed 1 listopada 2017 roku będą mieli czas na dostosowanie ich do nowych wymogów. Natomiast kotły, które nie spełniają wymogów w zakresie sprawności cieplnej i emisji zanieczyszczeń (tzw. kopciuchy) będą mogły być eksploatowane do końca 2022 roku. Użytkownicy kominków, pieców, nagrzewnic też będą mogli je eksploatować do końca 2022 r., chyba że osiągają one sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80 proc. lub zostaną wyposażone w urządzenia zapewniające redukcję emisji pyłu.
Zbliża się kres kopciuchów
Dużym problemem jest ciągle brak krajowych regulacj dotyczących jakości paliw stałych dopuszczonych do stosowania. Dlatego w projekcie uchwały wprowadzono ograniczenia, co do stosowania paliw stałych. Na Mazowszu planuje się zakazać spalania: mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem, węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, paliw, w których udział masowy węgla kamiennego o uziarnieniu 0-3 mm wynosi powyżej 15 proc. oraz paliw zawierających biomasę o wilgotności w stanie roboczym powyżej 20 proc.
To najważniejsze założenia uchwały antysmogowej, która może wejść w życie na Mazowszu już 1 listopada.