Oświetlenie stadionu słono kosztuje
Szef komisji rewizyjnej w Radzie Miejskiej pomstuje na klub „Chojniczanka”, bo ten nie bierze sobie do serca zaleceń radnych.
W listopadzie komisja rewizyjna Rady Miejskiej badała finanse referatu kultury i sportu i zastanawiała się nad niemałymi kosztami utrzymania stadionu „Chojniczanki”. Wydała też zalecenie, by w miarę możliwości organizować mecze „Chojniczanki” nie przy świetle sztucznym, ale przy naturalnym, bo to pierwsze zwiększa znacznie koszty.
- Co się okazuje? - mówił na sesji przewodniczący komisji rewizyjnej Edward Gabryś. - Mam przy sobie terminarz spotkań „Chojniczanki” i wynika z niego, że gros meczów ma być o godz. 17 albo 18, 19 lub 20. Wniosek - zalecenia komisji rewizyjnej zostały potraktowane niepoważnie. Chciałbym się dowiedzieć, na czym to polega i dlaczego tak jest?
Na interpelację radnego odpowiadał burmistrz Arseniusz Finster, który obiecał, że będzie się starał doprowadzić do tego, żeby dodatkowe koszty spadły na klub.
Gabryś miał jeszcze jedną „sportową” interpelację. Dotyczyła klubu „Kolejarz”, który zamiast wymarzonych 12 tys. zł z grantów dostał tylko 7 tys. zł.
- Szkolą nasze dzieci i młodzież - podkreślał radny. - Może byśmy się zastanowili, jak im to wyrównać, chociaż do tych 12 tysięcy złotych...
Burmistrz nie ukrywał, że sprawa nie jest prosta, że wymaga decyzji Rady Miejskiej. Ale nie powiedział „nie”, więc furtka, by poza rozstrzygnięciem grantowym ubiegać się o dodatkowy zastrzyk kasy, jest otwarta. Ciekawe, czy znajdą się naśladowcy?