Oszuści podszywają się pod Lidla! [poradnik]
By otrzymać nagrodę, należy podać swoje dane osobowe wraz z numerem telefonu. A to oznacza lawinę drogich płatnych SMS-ów.
O tym, że oszuści podszywają się pod Lidla i próbują wyłudzić dane osobowe, sieć poinformowali jej klienci. Zgłaszali, że rzekomo z Lidla otrzymali ankietę do wypełnienia. Zawiera ona kilka pytań. Gdy na nie odpowiedzą, to mogą liczyć na atrakcyjną nagrodę. To np. bon o wartości 2 tys. zł do realizacji w sklepach Lidl, karta podarunkowa bądź darmowe zakupy.
Aby otrzymać nagrodę, należy podać swoje dane osobowe wraz z numerem telefonu. Skutkuje to zapisaniem się do płatnej subskrypcji SMS-owej. A to kosztuje miesięcznie kilkadziesiąt złotych!
Apelują o zachowanie ostrożności
Sonia Karman z biura prasowego Lidl Polska podkreśla, że firma nie jest organizatorem wspomnianego konkursu.
- O sprawie dowiedzieliśmy się od naszych klientów i niezwłocznie podjęliśmy stosowne kroki. Dokładamy wszelkich starań, by zapobiegać takim oszustwom. Apelujemy do naszych klientów o zachowanie szczególnej ostrożności, a także o przekazywanie informacji o tego typu zdarzeniach bezpośrednio odpowiednim organom ścigania - mówi Sonia Karman.
Jak się okazało, pod sieć dyskontów podszywa się firma Mons Management IT Ltd. Jest ona zarejestrowana w Bułgarii.
Kiedyś podaliśmy dane i teraz nas nękają
Sonia Karman dodaje, że firmy rozsyłające fałszywe informacje wykorzystują zazwyczaj zagraniczne serwery oraz bazy mailingowe, którym klienci przekazali swoje dane osobowe w przeszłości.
Oferta może być rozsyłana w różnej formie i z użyciem różnych haseł, np.: „Lidl rozdaje nagrody” czy „Zostaliśmy nagrodzeni tytułem Laur Klienta. Aby to uczcić rozdajemy nagrody! Wypełnij naszą krótką ankietę, aby wziąć udział. Wykorzystaj swoją szansę na wygraną już teraz”.
Są też maile tej treści: „Lidl świętuje otwarcie nowych sklepów! Drogi (imię) Lidl nadal otwiera nowe sklepy w 2016 roku. Aby to uczcić mamy specjalną możliwość, z każdego otwarcia rozdajemy darmowe karty podarunkowe 100 nowym klientom. Weź udział teraz aby zobaczyć czy wygrałeś”.
Sonia Karman z biura prasowego Lidl Polska podsumowuje:
- Informacje o wszystkich naszych promocjach i konkursach znajdują się tylko i wyłącznie na stronie internetowej www.lidl.pl, w dystrybuowanych gazetkach reklamowych oraz oficjalnych kanałach społecznościowych.
W każdej chwili można się uwolnić od SMS-ów
Jak już wspomnieliśmy, podanie swoich danych oszustom podszywającym się pod Lidla skutkowało uruchomieniem płatnej subskrypcji SMS-owej. Oznacza to, że każdego dnia będziemy otrzymywać od jednego do kilku płatnych SMS-ów. Miesięcznie będzie to nas kosztować kilkadziesiąt złotych!
Na szczęście w każdej chwili możemy się uwolnić od takich wiadomości.
Jak to zrobić?
O zablokowanie niechcianych SMS-ów możemy poprosić naszego operatora.
Możemy również sami to zrobić. Jeśli nie chcemy otrzymywać już wiadomości z danego serwisu, musimy wysłać komendę STOP [nazwa usługi] na numer, z którego do tej pory otrzymywaliśmy zamówione treści. Jako potwierdzenie musimy otrzymać SMS o treści: Subskrypcja [nazwa usługi] została usunięta. By tego dokonać, wystarczy wejść na stronę internetową swojego operatora.
Podszywali się też pod Ikeę i Biedronkę
To nie pierwszy przypadek, gdy oszuści podszywają się pod sieć handlową i próbują naciągnąć klientów.
Ich „ofiarą” padła m.in. Ikea. Niedawno wiele osób otrzymało maila z informacją o rzekomej wygranej w loterii. Nagrodą był bon na zakupy w Ikea. By go odebrać, trzeba przesłać SMS-a.
Przedstawiciele Ikei przekonywali, że to nie była wiadomość przesłana przez firmę. Wyjaśniali, że informacje o organizowanych konkursach zawsze znajdują się na stronach internetowych sieci, na blogu lub na Facebooku oraz Instagramie. Zatem w każdej chwili możemy zweryfikować, czy wiadomość jest autentyczna.
Poza tym w oświadczeniu umieszczonym na stronie Ikei można było przeczytać: „Nigdy nie prosimy o przesłanie jakichkolwiek wiadomości SMS w celu umożliwienia odebrania nagród wygranych w naszych konkursach”.
Oszuści podszywali się też pod Biedronkę. Wysyłali maile z informacją o rzekomym wygraniu bonu z okazji otwarcia 2700. sklepu tej sieci.
Przedstawiciele Biedronki odpowiadali, że dyskont nie był organizatorem wspomnianego konkursu. Miał on na celu wyłudzenie ważnych informacji m.in.: numerów telefonów, kart kredytowych, jak również danych osobowych. Dlatego też w żadnym wypadku nie wolno nam podawać tych informacji.
Jakich ofiar szukają oszuści? (źródło: Dzień Dobry TVN/x-news)