Oto pomysły na lepszą Zieloną Górę
Mieszkańcy Zielonej Góry wzięli pod lupę zaniedbane miejsca. Jakich zmian teraz oczekują? To zostało spisane.
Szykuje się duży program rewitalizacja zaniedbanych miejsc. Są wstępne koncepcje, odbyły się spotkania z mieszkańcami, ekspertami, przeprowadzono badania ankietowe. Do miasta wpłynęło około 50 pism , z których propozycje w większości zostały ujęte w projekcie Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Zielona Góra.
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk dziękuje wszystkich, którzy zechcieli się wypowiedzieć w sprawie rewitalizacji.
- Będziemy je brać pod uwagę przy przygotowaniu projektów i rozbijać na etapy - mówi. - Pierwsze inwestycje (parki: Winny, Tysiąclecia, Dolina Gęśnika, plac przy Filharmonii i za teatrem) powinny być realizowane w przyszłym roku. Będziemy przedstawiać kolejne etapy projektowania.
Jakich zatem zmian oczekują mieszkańcy?
1. Dolina Gęśnika.
Teren powinien zostać podobnie zagospodarowany jak Wagmostaw. Mieszkańcy chcą ścieżek umożliwiających dojście do Doliny Gęśnika zarówno od ul. Rzeźniczaka i ul. Źródlanej oraz okalających całą dolinę (także rowerowych i biegowych). Podkreślają, że ścieżki nie powinny być z płyt, ale żwirowe. Konieczne jest zamontowanie oświetlenia i monitoringu. Nie może zabraknąć tu też ławek i śmietników, progów zwalniających w okolicy orlika, parku linowego, placu zabaw, siłowni, oczka wodnego, wybiegu dla psów. Eksperci dodają też, że należy wykonać prace nad kanałem, oczyszczenie i zamurowanie nieczynnych rur spustowych.
2. Podwórka przy ul. Harcerskiej.
Obejmują one tereny między pięcioma blokami, należącymi do dwóch wspólnot mieszkaniowych. Mieszkają tu ludzie starsi, ale coraz częściej wprowadzają się też nowi lokatorzy (do 35 roku życia) z dziećmi. Stąd też pojawiają się inne potrzeby, związane z zagospodarowaniem terenu. Mieszkańcy, ale też eksperci, podkreślają zalety znajdującego się po drugiej stronie torów lasku, który - ich zdaniem - mógłby po uprzątnięciu i zamontowaniu oświetlenia, ławek, śmietników służyć mieszkańcom jako miejsce rekreacji. Chodzi też o uruchomienie siłowni na powietrzu, ścieżki zdrowia. Uporządkowania wymagają też podwórka (ławki, śmietniki, nowe nasadzenia, zamykane piaskownice, poprawa nawierzchni chodników, wprowadzenie jednokierunkowego ruchu).
3. Plac przy Filharmonii.
Część zielonogórzan uważa, że miejsce to jest nijakie i potrzebuje zmian. Inni przeciwnie - uważają, że są ważniejsze sprawy. I nawet nie chcą powrotu fontanny... Zdaniem ekspertów na placu brakuje spójności, poszczególne elementy nie pasują do siebie, dziwnie wyglądają łańcuchy, blokując wyjście ewakuacyjne... Wszyscy uważają, że za dużo tu betonu, za mało zieleni i konieczne są ławki (najlepiej drewniane z oparciem, z kamienia czy metalu będą „zimne”, trzeba by je zabezpieczyć daszkiem ze względu na zanieczyszczenia przez ptaki). Padały propozycje, by zamiast jednej fontanny zrobić kilka w całym śródmieściu. I by nie robić gruntownego remontu, a pieniądze wydać na modernizacje kamienic.
4. Park Winny.
Dziś zielonogórzanom nie podoba się, że nie wiadomo, jakie jest przeznaczenie tego parku. Ma być dla dzieci czy dorosłych? Nie podoba się też parking tuż przy ścianie Palmiarni. Mieszkańcy wskazują, że brak na wzgórzu małych fontann i brodzików. Mała jest też różnorodność roślinna. Poza tym kiedyś na tarasie Palmiarni stały parasole i zachęcały gości do wstąpienia. Teraz z daleka nie widać, czy obiekt jest dostępny dla wszystkich. Brak też drogowskazów. Park musi nawiązywać do winiarskich tradycji - to kolejne zgłoszona uwaga. - Może jakieś tablice informujące o stolicy wina? Przydałyby się trawniki piknikowo-gastronomiczne (takie propozycje padały przy okazji i innych terenów). Chcemy móc w ciepłe dni rozkładać się na trawie, jak to jest w innych krajach. Część osób uważa, że przydałyby się miejsca zabaw dla dzieci, a także dla artystów, którzy mogliby tu tworzyć, pokazywać prace. Przydałyby się też pergole, siedziska do odpoczynku. A parking? Powinien być piętrowy. Nie wszyscy z tym się zgadzają, bo przysłoniłby widok Palmiarni.
5. Park Poetów.
Eksperci uważają, że nie w każdym przypadku o przeznaczeniu powinni decydować mieszkańcy. O terenach chronionych decyduje przecież prawo. A propozycja jest taka, by na terenie Parku Poetów utworzyć Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy (chroniony właściwymi zapisami prawnymi). Obawy części mieszkańców dotyczą dawnego miasteczka ruchu drogowego. Czy UZ nie sprzeda tego terenu? A można by tam zorganizować park linowy, plac zabaw dla dzieci, ścieżki ekologiczno-edukacyjne. Połączenie Parku Poetów z Parkiem Ruchu stworzyłoby miejski park. Miasto proponuje, by w przypadku Parku Poetów pójść w kierunku upiększania, wyczyszczenia i zadbania ekologicznego, a nie budowania nowej infrastruktury. Ten teren nie jest i nie będzie przeznaczony pod mieszkania. Jedynie UZ może postawić akademik dla niepełnosprawnych, ale na razie nie ma pieniędzy.
Spotkania i wywiady
Konsultacje w sprawie programu rewitalizacji trwały miesiąc. Odbyły się spotkania z mieszkańcami, ekspertami z różnych dziedzin, organizacjami pozarządowymi, przeprowadzono wywiady z mieszkańcami terenów, które mają być zmienione. Na tej podstawie powstał dokument, który posłuży przy projektowaniu poszczególnych etapów zaplanowanych inwestycji.
Zdaniem mieszkańców i ekspertów ważne jest, by program rewitalizacji był elastyczny, by na bieżąco korygować plany.
Proces konsultacji powinien towarzyszyć działaniom przez cały czas przygotowania, realizacji i oceny rewitalizacji.