Pałacyk dla Jarosława Kaczyńskiego? Na to chce zbierać pieniądze białostocka fundacja
Fundacja Ex Corde chce nagradzać najwybitniejszych Polaków. Na początek ma zbierać pieniądze na pałacyk dla Jarosława Kaczyńskiego.
Fundacji Wspierania i Nagradzania Wybitnych Polaków Zasłużonych Ojczyźnie Ex Corde powstała 29 czerwca. O jej szefie Piotrze Żakowiczu zrobiło się głośno 1 sierpnia, gdy pojawił się w Warszawie na uroczystościach związanych z 73. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Miał ze sobą 25 tys. ulotek zachęcających do zbiórki pieniędzy na pałacyk dla szefa PiS.
Wtedy cała Polska dowiedziała się, że Fundacja Ex Corde „powstała, żeby wspierać i nagradzać za życia wybitnych Polaków zasłużonych Ojczyźnie”. Teraz chce uhonorować Jarosława Kaczyńskiego, o którym szef fundacji napisał: „Naród polski pragnie uhonorować i wynagrodzić swego Naczelnika i ofiarować Mu pałacyk w Warszawie, tworząc w ten sposób adekwatne do Jego zasług i prestiżu warunki do dalszego życia i pracy w drodze do wolnej Polski”.
Identycznie zareagował poseł Dariusz Piontkowski: - Jeśli ktoś chce wydać własne pieniądze, niech wydaje. Pomysł jest specyficzny. Piłsudski też dostał dworek ze składek, bo nie miał gdzie mieszkać. Prezes Kaczyński ma dom, więc nie sądzę, by chciał się przeprowadzać.
Gdzie dokładnie miałby stanąć ów pałacyk Piotr Żakowicz nie informuje. Niewiele też można dowiedzieć się o finansowaniu tej inwestycji. W statucie zapisano: „Przychodami Fundacji są darowizny, spadki, zapisy, dotacje i subwencje osób prawnych, dochody ze zbiórek i imprez publicznych, dochody z majątku nieruchomego i ruchomego”.
Z Piotrem Żakowiczem nie sposób się skontaktować. Wiadomo o nim, że w latach 90. ubiegłego wieku był gwiazdą białostockiego biznesu. Miał dużą firmę, która działała m.in. w branży rolnej, spożywczej i sprzętu agd. Inwestował w import i dystrybucję sprzętu słoweńskiej marki Gorenje, litewską fabrykę lodówek Snajga i białoruska Wiatkę. Dwukrotnie znalazł się w rankingu TOP 100 Najbogatszych Polaków: (w 1994 - 58., a w 1995 - 72. miejsce). Potem przyszły lata chude, których ostatecznym efektem było bankructwo firmy i słuch o Piotrze Żakowiczu zaginął.