Paliwo tradycyjnie zdrożeje latem
Ceny paliw w Lubuskiem należą do średnich w kraju. Znacznie taniej zarówno olej napędowy, jak też benzynę kupimy np. w Wielkopolsce
W czwartek na lubuskich stacjach paliw ceny były różne: od 4,15 zł za litr oleju napędowego i 4,43 zł za litr benzyny Pb 95 na stacji Orlenu na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze do 4,28 zł i 4,58 zł na stacji Orlenu w innej części miasta. Podobne rozbieżności były w Gorzowie Wlkp. Przykładowo, gdy za olej napędowy na stacji przy ul. Podmiejskiej trzeba było wyłożyć 4,29 zł, a benzyny Pb 95 4,48 zł, to w innym regionie miasta o kilka groszy więcej.
Nasi rozmówcy nie ukrywali, że cena na ich stacji zależy od tego, czy w pobliżu sprze-daje konkurencja. Z danych e-petrolu, a więc firmy zajmującej się monitorowaniem cen paliw, wynika, że wczoraj w kraju średnia cena litra benzyny Pb 95 wynosiła 4,49 zł, a oleju napędowego 4,22 zł.
To pokazuje, że w Lubu-skiem ceny paliw ledwie łapią się do średniej w kraju. Z danych e-petrolu, a także BM Refleksu - innej spółki zajmującej się badaniem rynku - wynika, że najmniej za napełnienie baku auta zapłacą mieszkańcy Wielkopolski, Podlaskiego, Pomorskiego i Lubelskiego. Ale np. w Zachodniopomorskiem, gdzie wyjeżdżamy nad morze, ceny są wyższe niż w naszym województwie.
Co nas czeka w najbliższych tygodniach? Urszula Cieślak z BM Reflex nie jest optymistką. - Taniej zapewne nie będzie. Wprawdzie rynek się ustabi-lizował, ale tradycyjne wraz z rozpoczęciem sezonu urlopowego ceny rosną. I tak będzie w tym roku. Jednak podwyżki nie powinny być duże: raczej rzędu kilku, a może kilkunastu groszy za litr - przewiduje nasza rozmówczyni.
Gorzej może być natomiast po wakacjach, a podwyżka będzie dotyczyła najpewniej oleju napędowego. Jest to związane z działalnością rządu, który stara się ograniczyć dopływ do Polski paliwa z tzw. szarej strefy, które nie jest obciążone podatkami. Mniejsza podaż tego oleju napędowego oznacza, że legalny może znacznie zdrożeć.