Pan Jan, pogromca esbeków
Uchwała mogąca pozbawić byłych szczecineckich esbeków zaszczytów do końca wisiała na włosku.
Na sesji Rady Miasta głosowano uchwałę, która daje możliwość pozbawienia honorowego odznaczenia Zasłużony dla Szczecinka „osobie, która pracowała w organach bezpieczeństwa państwa (...) do lipca 1990 r. albo (...) dopuści się czynu, wskutek którego stał się niegodny odznaki, w szczególności rażącego naruszenia zasad współżycia społecznego”.
W gronie uhonorowanych odznaczeniem jest bowiem dwóch funkcjonariuszy komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Pozbawienie ich tych zaszczytów nie było dotąd prawnie możliwe. Jednak radni - i to ponad podziałami - wypracowali projekt, który taką możliwość otwiera.
Sęk w tym, że tuż przed głosowaniem przewodnicząca RM Katarzyna Dudź przeforsowała na posiedzeniu komisji poprawkę skreślającą akapit mówiący o tym, że odznaczenie może stracić też osoba naruszająca zasady współżycia społecznego. Jej zdaniem to „zbyt ocenne” i może skrzywdzić osoby, które już często nie żyją i nie mogą się wytłumaczyć.
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas precyzował, że taki zapis można odczytać różnie w zależności od sytuacji politycznej. - Ja w ogóle nie głosowałbym tej uchwały, to otwarcie puszki Pandory - powtórzył swoją opinię, że to co działo się przed 27 laty to już historia, nie sensu nikogo rozliczać, bo nic nie jest czarno-białe.
Burmistrz nie przekonał jednak nawet części radnych ze swojego klubu Platformy Obywatelskiej, którzy uchwałę przygotowali. - Zmiany projektu są niecelowe - mówił Maciej Batura przypominając, że to radni będą ewentualne wnioski oceniać indywidualnie na podstawie przedłożonych dowodów. O poprawkach nie chciała także słyszeć opozycja z Razem dla Szczecinka.
W głosowaniu najpierw więc odrzucono poprawkę (8 do 10), a następnie przyjęto całą uchwałę (10 głosów za, 8 wstrzymujących). Przeciw była tylko Małgorzata Bała z PO.
Na przyjęcie uchwały otwierającej możliwości pozbawienia zaszczytów byłych esbeków czekał Jan Maszkowski, mieszkaniec Szczecinka: - Oczywiście złożę teraz stosowny wniosek i poprę go dokumentami o działalności dwóch funkcjonariuszy SB z listy Zasłużonych dla Szczecinka.
Skrzywdzeni przez Służbę Bezpieczeństwa
To on w zeszłym roku wywołał dyskusję na ten temat znajdując wspomnianych esbeków na liście Zasłużonych dla Szczecinka. Byli oni w gronie blisko 200 osób, które pod koniec lat 80. minionego stulecia zostały „hurtem” uhonorowane jeszcze przez Miejską Radę Narodową. Jan Maszkowski, mieszkaniec Szczecinka, który miał wątpliwą przyjemność „poznać” obu panów.
Obu esbeków negatywnie zweryfikowano po roku 1990 do pracy w służbach wolnej Polski. To Zdzisław S., który był m.in. zastępcą komendanta ds. polityczno-wychowawczych oraz Wojciech W. zastępca ds. SB, a pod koniec służby nawet szef całej komendy MO. Tomasz Ceglarz, historyk z IPN, dotarł do dokumentów podkreślających „szczególne osiągnięcia w pracy”, a mianowicie „wykrycie wrogiej działalności, likwidacja nielegalnej drukarni, ustalenie sprawców rozrzucania ulotek i wrogich napisów”.
Esbecy „wylecieli” z policji
- Jest tam i informacja o ich negatywnej weryfikacji do dalszej służby już w policji po przełomie roku 1989 - Jan Masz-kowski mówi, że uznano iż jeden z esbeków nie nadaje się do pracy w policji, a drugi nie ma moralnego prawa w niej pracować. - Nie ulega wątpliwości, że obaj nie powinni się szczycić do dziś tak honorowym odznaczeniem, które nosi wielu naprawdę wspaniałych ludzi.
Procedura odebrania odznaczenia
Uchwała Rady Miasta wejdzie w życie po publikacji w dzienniku urzędowym województwa zachodniopomorskiego. Dopiero wtedy będzie można składać wniosek o pozbawienie odznaczenia Zasłużony dla Szczecinka. Mogą to zrobić osoby fizyczne i prawne.
Następnie komisja prawa i legislacji Rady Miasta zajmie się udokumetowanym wnioskiem, rozpatrzy go i uzna jego zasadność. Następnie odbędzie się głosowanie na jednej z kolejnych sesji RM i wtedy wszyscy radni zdecydują, czy odbierają odznaczenie. Najszybciej możliwe to będzie po wakacjach.