Żołnierze służby przygotowawczej zostali przydzieleni do kompanii 1. batalionu czołgów w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Część ochotników chce zostać w wojsku.
Ochotnicy od tygodnia szkolą się od tygodnia szkolą się w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej. - Ich motywacja jest różna - stwierdza kapitan Adriana Wołyńska, oficer prasowy świętoszowskiej jednostki. - Dla niespełna 130 elewów wstępne szkolenie potrwa cztery miesiące.
W tym czasie kandydaci na żołnierzy muszą wziąć udział w zajęciach na strzelnicach, muszą przyswoić teorię z zakresu między innymi: bezpieczeństwa i higieny pracy, profilaktyki i dyscypliny wojskowej, profilaktyki przeciwpożarowej, zagadnień prawnych, ochrony informacji niejawnych, szkolenie medyczne. Za nimi już pierwsze treningi musztry i wychowania fizycznego, uczą się zasad żołnierskiego zachowania.
Podczas porannego apelu odbyło się uroczyste wręczenie broni żołnierzom służby przygotowawczej. Wyróżnieni elewi: Marcin Ćwiertniewicz, Wojciech Merunowicz, Adam Zasadziński i Paweł Domański odebrali broń z rąk dowódcy brygady, generała brygady Macieja Jabłońskiego.
Wszyscy chcą na stałe związać się z wojskiem. - Wojsko to stabilna praca, możliwość rozwoju – powiedział szeregowy elew Rafał Józefowski. - Ważne są też pobudki patriotyczne.
- Jestem jednym z pierwszych roczników, które nie były objęte zasadniczą służbą wojskową - stwierdza Piotr Wilczyński. - Każdy mężczyzna powinien pójść do wojska. - Ćwiczę i trenuję już od dwóch lat po to, żeby zostać żołnierzem - zaznacza Damian Sobala.