Papierosy z przemytu i plany eksportu do Afryki. Kończy się proces grupy przestępczej
Sprawa ma swój początek w zlikwidowaniu jednej z największych nielegalnych fabryk papierosów. Na ławie oskarżonych zasiadło 15 osób. To Polacy, Gruzini i Ormianie. Proces trwa już czwarty rok. Teraz sąd zwróci się do poznańskiej prokuratury po informacje, bo jeden z oskarżonych jest świadkiem w "poznańskiej" sprawie.
Bydgoski sąd zwróci się po informacje do poznańskiej prokuratury. W piątek sędzia Andrzej Bauza przychylił się do wniosku obrońcy jednego oskarżonych. Chodzi o śledztwo prowadzone w stolicy Wielkopolski, w którym podsądny z bydgoskiej sprawy występuje w charakterze świadka.
Wcześniej sędzia odrzucił natomiast inny wniosek obrońcy, który domagał się przeprowadzenia na sali sądowej konfrontacji dwóch świadków. Mężczyźni składali już zeznania w tej sprawie, ale to co mówili, było niespójne. Ostatecznie sąd uznał, że konfrontacja nie jest konieczna. Przyznał, iż wprawdzie wersje przedstawiane przez świadków są rozbieżne, ale ich spotkanie na sali sądowej nie wniesie nic do sprawy.
Kolejna rozprawa ma odbyć się 17 lutego.
Kolejna rozprawa ma odbyć się 17 lutego. Co wiadomo w tej sprawie do tej pory? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień