Parafia ewangelicka w Białymstoku w XIX-XX wieku
Protestanci w niewielkiej liczbie zamieszkiwali Białystok już w okresie rządów Jana Klemensa Branickiego i byli to głównie różnego rodzaju oficjaliści, rzemieślnicy i specjaliści zatrudniani przez hetmana do obsługi jego wielkopańskiej rezydencji. Nie tworzyli oni jednak jakichkolwiek oficjalnych struktur parafialnych, podlegali bowiem pod władzę zboru istniejącego od XVII w. w Zabłudowie.
Sytuacja uległa całkowitej zmianie po 1795 r., gdy dawne województwo podlaskie na północ od Bugu, w tym także Białystok, stały się częścią państwa pruskiego i weszły w skład prowincji Prusy Nowowschodnie. W mieście ulokowano najwyższe władze administracyjne departamentu białostockiego, na potrzeby których sprowadziła się tu liczna grupa urzędników, w większości wyznawców kalwinizmu i luteranizmu. Na początku XIX w. ich liczba przekroczyła 200 osób. Oprócz samych oficjalistów do Białegostoku przyjechali członkowie ich rodzin oraz stacjonowały pruskie wojska. Na miejscu wierni korzystali z posługi kapelana nazwiskiem Brettschneider. Utworzeniu parafii ewangelickiej mogła przeciwstawiać się Izabela Branicka, ale po 1802 r. i sprzedaży dóbr białostockich królowi pruskiemu jej zdanie w tej kwestii nie miało żadnego znaczenia. Tym niemniej odrębność nowo przybyłej do miasta ludności protestanckiej podkreślono założeniem cmentarza ewangelickiego tuż za bramą suraską, w rozwidleniu dróg wiodących do Bażantarni i Suraża (dziś przy ul. Młynowej).
Nic więc dziwnego, że już w 1802 r. rozpoczęto pertraktacje z Dominikiem Radziwiłłem, właścicielem Zabłudowa, w kwestii przeniesienia siedziby parafii do Białegostoku. Radziwiłł wydał oficjalną zgodę 17 lutego 1803 r. i datę tę należałoby traktować jako początek miejscowej parafii ewangelickiej. W 1804 r. w Białymstoku i okolicach naliczono przeszło 1000 luteran, na potrzeby których już wówczas planowano budowę świątyni. Miała ona stanąć na terenie Wysokiego Stoczku, a obok niej zamierzano zlokalizować gimnazjum oraz seminarium przeniesione z Ełku. Tymczasowo jednak gminę ulokowano w gmachu Deputacji Ceł i Podatków na rogu ul. Bojarskiej i Młynowej (dziś skrzyżowanie ul. Warszawskiej i Pałacowej).
Pierwszym znanym pastorem białostockiej wspólnoty ewangelickiej był przed 1810 r. ks. Chrystian Friedrich Heine. Wydarzenia związane z traktatem tylżyckim w 1807 r. i przejęcie obwodu białostockiego przez Rosję skutkowało znacznym odpływem wiernych, toteż w latach 1811-1821 parafia pozostawała bez obsady. W latach 1821-1822 spotykamy w dokumentach Johanna Augusta Dreppera, po czym przez kolejne cztery lata stanowisko białostockiego pastora znów wakowało. Dopiero od 1825/1826 r. protestanci z Białegostoku i okolic mieli nieprzerwanie swojego duszpasterza. W 1826 r. pastorem został Friedrich Christoph Haupt, który pracował do 1838 r. Warto dodać, że duchowny posiadał własny dom przy ul. Warszawskiej, na terenie późniejszej fabryki Commichau (ul. Warszawska 59).

To właśnie w czasach jego posługi białostocka parafia przeżywała pierwszy okres swojego rozkwitu, który związany był z wykupieniem w 1825 r. posesji i zabudowań starego dworskiego browaru przy ul. Warszawskiej. Obiekt ten już dekadę wcześniej opisywano jako zrujnowany i zawalony gruzem, toteż transakcja niewątpliwie była korzystna dla ewangelików. Według notatek sporządzonych przez Jana Glinkę, w 1829 r. oddano do użytku nową świątynię parafialną pw. św. Jana Chrzciciela, zbudowaną częściowo przy wykorzystaniu materiałów pozostałych po browarze. Budynek miał początkowo tylko prostokątny jednoprzestrzenny, szeroki korpus poprzedzony przedsionkiem i był nakryty dwuspadowym dachem. Dopiero w 1879 r. od frontu dostawiono wieżę z dzwonnicą na rzucie kwadratu z ostrosłupowym hełmem. Świątynia funkcjonowała do 1912 r., gdy do użytku oddano nowy, zachowany do dziś kościół (obecnie katolicki pw. św. Wojciecha). W sąsiedztwie parafianie wznieśli dużą piętrową plebanię, która także w większości zachowała się do czasów nam współczesnych.
Parafia i świątynia przeżywały swój rozkwit szczególnie w 2 poł. XIX w. i w początkach XX w., gdy obejmowała swym zasięgiem niemal całe Podlasie, a białostocki duchowni obsługiwali filiały w Supraślu i Choroszczy. Według różnych danych gmina wyznaniowa liczyła przeszło 5 tysięcy wiernych, w większości osiedlonych w Białymstoku fabrykantów, rzemieślników i wysoko wykwalifikowanych majstrów fabrycznych. Ważnym wydarzeniem w życiu parafii było zamknięcie starego cmentarza przy ul. Młynowej i otwarcie w 1886 r. nowej nekropolii przy szosie grodzieńskiej (dziś ul. Wasilkowska), która częściowo przetrwała do dnia dzisiejszego. Przy świątyni przez wiele dekad działała szkoła parafialna, w 1876 r. zorganizowano chór „Concordia”, w 1901 r. powołano do życia ochronkę dla dzieci robotników, a rok później Towarzystwo Niesienia Pomocy Biednym Wyznania Ewangelicko-Luterańskiego.
W okresie od 1826 do 1939 r. parafią zarządzało sześciu pastorów: Theodor Kuntzel (1838-1866), Johannes Brink (1867-1875), Karl Keuchel (1876-1894), Teodor Liss (1897-1903), Teodor Zirkwitz (1903-1938) i Benno Kraeter (1838-1839). Z nich szczególną rolę w dziejach miejscowej gminy ewangelickiej odegrał niewątpliwie ks. Teodor Zirkwitz. O nim więcej za tydzień.